Wpis z mikrobloga

Miraski tak się rozglądam powoli za szosą, po urlopie będzie zaciskanie pasa mocno, żeby pod koniec sezonu coś nabyć i moje pytanie brzmi: czy warto w ogóle się jeszcze pchać w hamulce zaciskowe czy szarpać kabzę od razu na tarcze? Chciałbym kupić raz na wiele lat, ale dopłata do czegoś sensownego z tarczami jest po wuju wysoka xD

#rower #szosa
geuze - Miraski tak się rozglądam powoli za szosą, po urlopie będzie zaciskanie pasa ...

źródło: comment_XOqwnU203SR0LgYxe1y9ztY8AIXRcxdn.jpg

Pobierz
  • 71
  • Odpowiedz
ale szosa? Tarcze? Gravel albo jakiś CX to może.


@pietryna123: typowa szosa.

Zwykłe są spoko, jak jest sucho, jak nie musisz intensywnie sprawnie zahamować. No i chyba wychodzi, że są lżejsze.


@reddin: no staram się jeździć tylko jak jest sucho. Co rozumiemy przez sprawne hamowanie? Ostatnio przy awaryjnym hamowaniu zblokowałem tylne koło, więc chyba dosyć dobrze to zrobiły ;) W mokrym to pewnie co innego, ale jak już będę musiał
  • Odpowiedz
@geuze:
1. waga ci robi czy nie? tarcze wiecej ważą i nic z tym nie zrobisz.
2.mechaniczne tarcze w szosach to rewalacyjne nie są.
3.Hydraulika szosowa jest w uj droga.
  • Odpowiedz
Co rozumiemy przez sprawne hamowanie?


@dymel: Ja rozumiem to tak, że tarcza bez blokowania koła, lepiej hamuje. W sensie sama konstrukcja, powierzchnia i materiał powodują lepsze tarcie, odbieranie prędkości.
  • Odpowiedz
@reddin: ale to nie jest zerojedynkowo - tarczówki hamują SPRAWNIEJ, nie że vbraki niesprawnie. Przejechałem przez miesiąc ~1300km na tych hamulcach i ani razu nie miałem wrażenia że mi czegoś brakuje, z tym że jak już pisałem - jeżdżę w dobrych warunkach pogodowych. No i nie jeżdżę po górach, gdzie by się mogły przydać, ale z tego ci widzę po wykopowych szosowcach którzy to robią - nie każdy z nich ma
  • Odpowiedz
prostu uwazam hydraulike w rowerze amatorskim za wymysl z kosmosu


@grucha_88: No zależy w jakim. W szosie to słusznie się zastanawia, ale MTB bez tarcz... no to słaby pomysł. Nawet amatorsko.
  • Odpowiedz
ale to nie jest zerojedynkowo - tarczówki hamują SPRAWNIEJ, nie że vbraki niesprawnie. Przejechałem przez miesiąc ~1300km


@dymel: Słuchaj, jak Ci się sprawdzają to nie ma sensu dywagować, na pewno tarcze są lepsze, ale są droższe, cięższe i dla ciebie w szosie bez sensu. Ja w MTB muszę mieć tarcze, jeżdżę od dawna i kiedyś też jeździłem na Vkach, pamiętam jak to było i jak mnie zatkało jak zacisnąłem podczas testów
  • Odpowiedz
@geuze: jaki budżet? bo jeśli zastanawiasz się nad czyms 2-3k to wogóle nie myśl o tarczach. Jeśli 6-7+ to można zacząć myśleć. Nie wydaje mi się żeby to był jakiś kluczowy czynnik w ogóle przy wyborze roweru. No chyba że kupujesz kolejny rower i chcesz mieć kompatybilne koła; ale wtedy byś nie pytał...
  • Odpowiedz
@reddin: ale ja jestem zdania że w rowerach nawet crossowych (gdzie się często po mieście jeździ) tarcze to prawie że obowiązkowy element. Myślałem że cały czas mówimy o szosie, gdzie nie widzę sensu dopłacania w tanich rowerach tych paruset złotych, przynajmniej w moim przypadku.
  • Odpowiedz
Myślałem że cały czas mówimy o szosie, gdzie nie widzę sensu dopłacania w tanich rowerach tych paruset złotych, przynajmniej w moim przypadku.


@dymel: No wszystko wskazuje na to, że szosie wystarczą zwykłe hamulce.
  • Odpowiedz
Moim zdaniem wszystko i tak zmierza do tego, że tarcze zdominują szczęki. Kwestia czasu.
Ale ja to przeliczam tak, jadąc rowerem szosowym hamuję naprawdę sporadycznie, a jednak przez tą całą drogę muszę ze sobą taszczyć pół kilo więcej hamulców jeśli miałbym tarcze niż ma to miejsce w przypadku szczęk :)

Hamulce hydrauliczne do szosy w miarę dobrej klasy ile kosztują? z 3000zł więcej do ceny roweru? Ile teraz trzeba wsadzić w rower
  • Odpowiedz
@geuze: piszesz o szosie a kolesie się o MTBach rozwodzą :) stary ja się nie znam, nie miałem szosy z tarczami, mam standardowe double pivot, hamują zupełnie ok, czy to w deszczu czy w słońcu, jak dla mnie działają wystarczająco

oczywiście mam porównanie do hydrauliki w mtbie (co prawda zwykły slx, nie żaden #!$%@? w kosmos setkotłoczkowy hamulec z kawasaki h2r podpierdzielony), ale to nie ma większego znaczenia w tu, bo
  • Odpowiedz
  • 0
@geuze nie warto, hydraulika w szosach jest bardzo droga, a spokojnie dobre klocki dają radę nawet z wilgotną obręczą
  • Odpowiedz
@geuze bierz zwykle szczęki i się nie zastanawiaj. Wyjdzie taniej, lżej i mniej problemowo. Siła hamowania w zupełności wystarczy. Sam poleciałem na tarczę w gravelu i stwierdzam że to niepotrzebne komplikowanie dobrze działającego prostego systemu :P
  • Odpowiedz