Wpis z mikrobloga

ACYLIUSZ AWIOLA - KONSUL, KTÓRY UMARŁ NA WŁASNYM POGRZEBIE

Acyliusz Awiola (Manius Acilius Aviola) był rzymskim arystokratą, który dorobił się zaszczytnego stanowiska - w roku 54 został konsulem. I w zasadzie to był jego jedyny sukces. Nie wygrał żadnej bitwy, nie wybudował niczego okazałego, nie był mecenasem sztuki. Nie brał nawet udziału w żadnym obyczajowym skandalu.

Najpewniej historia szybko by o nim zapomniała, gdyby nie jedno wydarzenie - jego własny pogrzeb. Ta poważna uroczystość sprawiła, że wspomnieli o nim rzymscy historycy i pisarze tacy jak Pliniusz Starszy i Waleriusz Maksymus.

Nie zachowały się daty śmierci i pogrzebu Awioli, ale jeden szczegół opowiadany był później długo po pogrzebie. Otóż gdy ciało konsula złożone zostało na stosie, który podpalono, a jego płomienie zaczęły dosięgać Awiolę, ten nagle... ożył!

Krzycząc i #!$%@?ąc rękami, Rzymianin próbował za wszelką cenę wydostać się z płonącego stosu pogrzebowego. Na próżno. Nikt nie mógł mu pomóc i konsul kolejny raz wyzionął ducha. Tym razem już ostatecznie.

Pliniusz Starszy, który podobno był świadkiem tego wydarzenia, zanotował:
„Awiola, były konsul, ożył na stosie, a ponieważ nie można było nieść mu pomocy z przyczyny przemagających płomieni, spalił się żywcem”.

Na zdjęciu:
Rzymska urna na prochy, zawierająca łacińską inskrypcję. Druga połowa I wieku n.e.

#wmrokuhistorii #historia #starozytnosc #rzym #ciekawostki #europa #gruparatowaniapoziomu
Pobierz
źródło: comment_rSWigPrOChrxOSdGgJwUi0jQ4KPgxsoG.jpg