Wpis z mikrobloga

NIE AKTUALIZUJCIE WINDOWSA!
Wczoraj w nocy przy wyłączaniu kompa zainstalował mi się jakiś major update od windowsa (win10). Dziś rano po odpaleniu kompa nie działał dźwięk, poczta stracila wiadomości i ustawienia, a co najważniejsze wszystkie moje projekty w FL Studio potracily ustawienia w Sylenthcie1. Wszystkie customowe brzmienia, które stworzyłem, poszły się #!$%@?ć. 6 miesięcy pracy poszło się #!$%@?ć. Jestem na etapie nagrywania wokali, ludzie poopłacani, w tym tygodniu miałem zacząć dostawać stemy z woksami, w czerwcu miało to być mixowane i wypuszczane. Cały plan psu w dupę. Dobrze, że mam wyeksportowane instrumentale, to może za kolejne pół roku uda mi się znowu powrócić do wersji wyjściowych tych tracków. Ale tym razem już chyba na Macu i na Abletonie. Windows własnie podpisał na siebie wyrok. Jeszcze nigdy nikt mnie tak nie wyruchał, jak mnie dzisiaj Microsoft wyruchał.

Ps. bede próbował jakoś przywrócić sylentha do działania, chociaż wydaje mi się, że te presety w programie po prostu zostały fizycznie skasowane. Jeśli ktoś miał podobne doświadczenia z Sylenthem, to proszę o kontakt.

#produkcjamuzyki #windows10
  • 94
@Karol191: jaki klucz w rejestrze, pamiętasz może?

Znam jeszcze sztuczkę z "połączeniem taryfikowanym" ale do tego komp musi być na wi-fi, a nie na kablu i też chyba nie w 100% ale jednak pacyfikuje te apdejty.
@szpongiel: Musiałbyś pogooglować gdzie, ale po prostu w pewnym miejscu tworzysz klucz który wyłącza możliwość aktualizacji że nawet w opcjach windowsa masz wyświetlone że to jest wyłączone.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@blasted: zawsze jak pracowałem przy produkcji, masteringu itd to robiłem tak, że stawialem 2 systemy, a czasem i 3, jeden do grania, #!$%@? itd, a jeden stricte pod produkcję muzyki, na tym od mp podłączyłem neta tylko na starcie, do aktualek, instalacji programów no i chyba, że wyszedł jakiś sensowny update do massiva, paczek do kontakt czy serum, tak to net off. Raz, że mniej rzeczy które rozprasza, dwa, że martwić