Wpis z mikrobloga

@Kempes: A idź pan! Jeździłem przez jakiś czas sporo pociągami i ostatnio znowu musiałem się przesiąść w ten środek transportu (szumnie nazywany najwygodniejszym).

Opóźnienia rzędu 20-30 minut na dwugodzinnej trasie zdarzają się notorycznie (3/6 podróży) i pamiętam że to się zbytnio nie zmieniło. Całe szczęście, że nie były dłuższe, bo też często miałem opóźnienia ok. 40 minut. Z tego co pamiętam można wtedy składać reklamację, ale jeżeli nie jeździ się ekspresami,
@Kempes Za zbyt wczesny odjazd zawsze będą przepraszali nawet jeśli to chwila.
Dojechać później to problem, ale przyjść na czas i nie mieć pociągu gdy kolejny za 2h to tragedia rujnująca dzień