Wpis z mikrobloga

Jak gdzieś wyjeżdżamy moja prywatna mama chodzi do kota do mojego mieszkania, a że jest osobą z zapędami pracoholiczymi to zawsze coś sprząta. No spoko, nie dość, ze wracam do czystszego mieszkania to jeszcze siedzi z kotem przez to dłużej. Miło w sumie, bo robi te rzeczy na które ja normalnie nie mam czasu. Wiecie np. poukłada przyprawy czy wymyje lodówkę, ostatnio poukładała reklamówki od najmniejszych do największych ( XD ).
Tym razem posprzątała mi w szafie - również miło, wszystko poskładane, poprasowane. No generalnie wypas tylko ZABRAŁA MI CIUCHY, bo cytuje "po co Ci 8 szarych bluz, zostawiłam Ci 4"
co kur*a? może dlatego, że lubię szare bluzy? że kur*a 2 z tych zabranych dostałam w prezencie a pozostałe 2 kosztowały razem 700 zł?! Że dbam o rzeczy i jak kupie nawet jedną rocznie to nie ma sensu wyrzucać innych skoro są niezniszczone?!
"wzięłam też kilka czarnych sukienek, bo za dużo ich masz"
?!?!?!! PROSZĘ? A to, że jedna ma kołnierzyk, druga jest do kostek, trzecia jest na ramiączkach a czwarta jest oversizem z kieszeniami to co?!
NO PRZECIEŻ CO TO ZA POMYSŁ BY KRAŚĆ MI CIUCHY?!?!?!?!?!?!!?!?!!?!?!?!?
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaAAAAAAAAAAAAAAAAAAA......
Są moje, wydałam na nie hajs, mam je od lat i CO TO ZA POMYSŁ JEST?!

#zalesie #niewiemjaktootagowac #truestory
  • 25