Wpis z mikrobloga

@Fafnucek:

oczywiście nikt się nie upomina o zwierzęta rzeźne

Ale ja nie pisałem o zwierzętach rzeźnych. Nie widzę, żeby ktokolwiek protestował w sprawie szczurów zabijanych w piwnicach.

Zupełnie nikt, nigdy, nigdzie nie protestował i nie protestuje, absolutnie.

Protestują w dużej mierze ci sami ludzie, którzy opowiadają się za aborcją. W dodatku często przeciwko zabijaniu zwierząt dla pokarmu lub z innych ważnych powodów takich jak ochrona upraw rolnych. A to ma bardzo
@Flypho: może się weź zdecyduj, bo teraz to już zupełnie nie czaję o co ci biega, pogmatwałeś, jak cholera.
Nie, lewaccy i prawaccy dogmatycy, nie potrzebują dyskusji, oni wiedzą, tą wiedzą pewną, twardą i niewzruszoną i to jest słabe. A tak n prawdę jedni mają świętą księgę, a drudzy swoje postępów widzimisię.
@Fafnucek:
Po prostu twierdzę, że nie można jednocześnie popierać aborcji w takiej formie jak to teraz ma miejsce czyli do 3 miesiąca, gdzie mamy do czynienia z bardzo prostym, kilkumilimetrowym organizmem z niewykształconym układem nerwowym i godzić się na używanie np. środka owadobójczego zabijającego dużo bardziej rozwinięte i złożone organizmy niż ta kilkumilimetrowa galaretka. To jest gwałcenie logiki, a tak właśnie wygląda 'logika' lewicy - generalnie zwierząt nie zabijać, NO CHYBA,
Ale jak przychodzi 'zabić' trzymilimetrową kijankę z zalążkiem układu nerwowego to nagle wszyscy mają #!$%@? problem z jego 'usprawiedliwieniem'.


@Flypho: a czy to nie jest tak że problemem jest ustalenie tej granicy, czy bedzie to 5mm czy 20cm kijanka.
@a665321:
Ja tak teoretyzuje, że jeśli już mamy tą granicę ustaloną to idąc za ciosem, skoro nie wolno zabijać płodów starszych niż te 3 miesiące to siłą rzeczy powinien też być całkowity zakaz zabijania wszystkich innych organizmów bardziej złożonych niż 3-miesięczny płód. Tymczasem tak się wcale nie dzieje xD.