Wpis z mikrobloga

Mircy, przestroga dla was. Wczoraj korzystając z pogody, zgarnąłem dwa piwka, teścia i piesy na spacer po łąkach, lasach i nad rzekami.
Piwo było lodowate, ale oszczędzaliśmy bo było gorąco.
Po skończeniu się napoju jeszcze trochę pochodziliśmy, psy leżały w rzece, a my siedzieliśmy nad brzegiem i gadaliśmy gdy nagle zauważyłem, że to jedno piwo albo miało 40% albo coś jest nie tak. Nie umiałem wstać.
Cały spocony, bez sił, czułem się jakbym na prawdę wypił za dużo, teść też nie może wstać.
Jakoś się toczyliśmy do domu jak zalani w trupa, u mnie doszły nudności, rozrywający ból głowy, tak jakby miała mi eksplodować od środka.
I tak sobie idziemy, robiąc 100 metrów w 20 minut.
Po dotarciu do domu, oczywiście zdrowy #!$%@? od naszych kobiet, że się zachlaliśmy i szliśmy tak przez miasto, nie docierało do nich, że wypiliśmy po piwie, z resztą mieliśmy butelki w plecaku (nie śmiecimy, mimo że bezzwrotne), ale to jak krew w piach. W domu leżałem do wieczora wymiotując, nie mogłem zasnąć i cały czas było mi strasznie gorąco.
Koło 20 wziąłem lodowaty prysznic. To znaczy odkręciłem zimną wodę i siedziałem tam przez jakiś czas i dopiero wtedy mi przeszło.

Teściowa dzwoni, że była u lekarza - sama oczywiście - i po opisaniu sytuacji okazało się, że mieliśmy pierwsze objawy udaru cieplnego. Myślę, że jakbyśmy mieli jeszcze jedno piwo, co przedłużyłoby spacer o godzinę to już byśmy sami nie wrócili.

Także Mircy, słońce jest zdradliwe jak cholera, ubierajcie się odpowiednio, róbcie odpoczynek w cieniu i miejcie pod ręką dużo wody!

#truestory #przestroga #lato
  • 39
@KornixPL: nie znoszę tego świecącego białego gówna. Nie rozumiem jak można się tym rajcować, albo jak np podczas szukania mieszkania każdy zachwalał, że okna od strony południowej... W lecie człowiek ciągle mokry, a w zimie jeszcze gorzej, bo słońce nisko, ciągle odbija się od tv/monitora. Nie wiem jak można to lubiec.
@KornixPL: kiedyś na trzeźwo podczas sprzątania po kilkudniowej imprezie mnie słońcd dopadło. Rzeczy do auta nosiłem z mokrym ręcznikiem na głowie a to i tak było za mało.
Jak mi się w głowie zakręciło i dostałem nudności to wziąłem butelkę wody i wczołgałem pod samochód bo to jedyne źródło cienia do którego byłem w stanie się dostać.
Szczęśliwe po jakichś 20 minutach mi przeszło, ale od tamtej pory trochę boję się
@KornixPL: a co to było za piwo? Może jakieś na spirytusie? Albo zepsute?
Ale jakieś nakrycie głowy wypada mieć przebywając kilka godzin na upale. Nawet jak się ma więcej lat niż kilka :)
@KornixPL: Jakieś takie strasznie delikatne te czasy, kiedyś latało się całymi dniami na słonku, bez kropli wody czy czapki i nic się nie działo. Teraz wszyscy mają udary. Dziwne.