Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej mirki, piszę jutro mature z polskiego i trochę się cykam. Nie tego, że nie zdam, podstawą się nie martwię. Boję się rozszerzenia. Możecie trochę pomóc i opisać jak wam poszło i jak bardzo byliście przygotowani na właśnie to rozszerzenie z polaka? Bardzo byłabym wdzięczna, bo niczym się nie stresuję tak jak tym (reszta pójdzie gładko, a co do tego to zupełnie nie mam pojęcia... szacuję, że będę miała ok.50%, ale to tylko pusty strzał). Dzięki wszystkim za odpowiedz i życzę powodzenia innym maturzystą. #matura #jezykpolski #anon #anonimowemirkowyznania

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • 14
  • Odpowiedz
lauri: Rozszerzony polski pisałam kilka lat temu, ale widzę, że niewiele się zmieniło. Nie ma się czym stresować - wystarczy, że wiesz, jak pisać rozprawki i nie robisz błędów. Jeśli znasz podstawowe zasady analizy wierszy, to postaw na temat z nimi - można się rozpisać, łatwo też wyciągnąć wnioski "pod klucz". Do rozszerzonego polskiego nie przygotowywałam się prawie wcale - polonistka zmusiła mnie do napisania jednego, testowego wypracowania. Maturę zdałam na
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: w zeszłym roku rozszerzony polski 40-50%. Tylko że byłem w klasie matfiz i nie miałem rozszerzonego polskiego. Dla porównania - podstawowy polski tylko 5 punktów % lepiej.
Jak chcesz tą maturę napisać to idź spać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: to jest trochę loteria szczerze mówiąc - zdawałam w 2015, z mojej klasy rozszerzony polski pisały tylko 4 osoby, bo byliśmy na mat-fizie. Polonistka była przerażona, że w ogóle się na to piszemy, bo nie oddaliśmy jej ani jednej zadanej, rozszerzonej rozprawki, a jednak trochę różni się ona od tej na podstawie, więc pod tym względem przygotowanie zerowe. Jeśli chodzi o lektury to też - z tych, które omawia się
  • Odpowiedz
@kativszek: Połowiczna zgoda. Przygotowanym warto być, bo znajomość lektur z rozszerzenia jest zawsze pomocna. Im szersze spektrum literatury tym płynniej poruszasz się w interpretacji jakiegokolwiek tematu. Ale fakt, że nie ma się co silić na artystyczną oryginalność. Chodzi o poprawność form i języka (niestety/stety?).
  • Odpowiedz
@Pianinko: Och, jasne, że tak :) po prostu wydaje mi się, że na rozszerzeniu już bardziej badają twoje oczytanie czy jakieś kulturowe obycie (brzmi źle, ale nie wiem jak to nazwać) niż znajomość lektur tak, jak to jest na podstawie. Traktowanie tych egzaminów podobnie dotyczyło tylko formy, chociaż pewnie jakby się uprzeć to i lekturami z podstawy można obdzielić całą masę tematów.
  • Odpowiedz
@kativszek: Można, pewnie. Do podstawy o tyle łatwiej się przygotować, o ile zbiór lektur, z których może być wypracowanie jest zamknięty. Na rozszerzeniu z założenia ma się pojawić coś, czego w szkole najpewniej się nie przerabia - dlatego pełna zgoda, że jest to loteria. Jak chyba każdy egzamin maturalny i nie tylko. Ale rozszerzenie daje też większe możliwości, moja koleżanka odwoływała się do, jeśli dobrze pamiętam, "Gry o Tron" czy jakiegoś
  • Odpowiedz