Wpis z mikrobloga

Morawiecki odleciał po raz kolejny. Cytuję "W Polsce brakuje 30 tysięcy lekarzy. To dowód na to jak drenowal nas Zachód."
Zły zachód, jak on mógł dac lepsze warunki polskim lekarzom. Spisek.

http://forsal.pl/amp/1120782,morawiecki-w-polsce-brakuje-30-tys-lekarzy-to-dowod-na-to-jak-drenowal-nas-zachod.html?utm_source=dlvr.it&utm_medium=twitter&__twitter_impression=true
#medycyna #bekazpisu #polityka
  • 20
1. Przyjac więcej osób na studia lekarskie ktore i tak wyglądają juz jak zart przy takiej ilości osob gdy nie ma zaplecza.
2. Jeszcze więcej lekarzy wyjeżdża za granicę
3. Brak profitu.

Ale podwyższenie pensji lekarzom, zwiększenie śmiesznie niskiej składki zdrowotnej to nie bo jak to dawać piniondze konowałom...

Serio im sie wydaje ze Polska musi konkurować pensjami z zachodem żeby lekarze nie wyjezdzali? Ludzie wyjeżdżają bo traktuje sie i jak śmieci
@Joten: problemu nie widzisz tam gdzie on wystepuje. Dali by proporcjonalne pieniadze do sredniej krajowej i byloby git. Powymienialiby dyrektorkow nieudacznikow, na kluczowe stanowiskach kompetentne osoby by powsadzali, a nie na takiej zasadzie jak teraz, ze ludzie z pensja 2300 brutto zajmuja sie kilkumilionowymi kontraktami. kto kompetentny wezmie taka robote? Nie ma sie co ludzic, reformy nie bedzie bo za duzo pociotow partyjnych tam pracuje, lepiej wyjechac
@grucki: brakuje nie tylko lekarzy. Również innych pracowników służby zdrowia. Mówi się o śmiesznych podwyżkach kosztem redukcji personelu szpitalnego, a co idzie za tym - zwiększone obowiązki. Pomijając fakt, że zarobki nie są adekwatne to wykonywanej pracy, czyli ochronie życia ludzkiego
@grucki Kraje europy zachodniej moglyby wchlonac wszystkich naszych lekarzy i pewnie nawet by tego nie poczuly, kwestia jest jak konkurowac z np. Niemieckim podatnikiem ktory oddaje 16% plus 7.5% po stronie pracodawcy ze srednio prawie 4000 euro wyplaty kiedy w Polsce skladka to 9% tez z 4000 ale zl, trzeba by ta skladke podniesc do 80% :), to jest odwrocony dumping socjalny z ich strony.
Lekarze wyjeżdżają nie tyle przez kasę, bo u nas też da się konkretnie zarobić (choć wiadomo, że nie ma porównania do zachodu), ale przede wszystkim przez bycie traktowanym jak gówno przez "górę" i pracę w gównianych warunkach polskich szpitali i postawionym na głowie systemie. Dopóki to się nie zmieni, to żadne debilne podwyżki o 500, 1000 czy nawet 1500 brutto nie zatrzymają emigracji, bo po prostu ludziom szkoda życia na ten syf.