Wpis z mikrobloga

RECENZJA: WIEKI BEZWSTYDU. SEKS I EROTYKA W STAROŻYTNOŚCI

Książka „Wieki bezwstydu. Seks i erotyka w starożytności” autorstwa Adama Węgłowskiego jest to pozycja ciekawa nie tylko ze względu na tematykę. Autor swoim dziełem stara się zburzyć, mylny pogląd, który ukształtował się na przestrzeni dziejów, mówiący że świat starożytnych Greków i Rzymian był przepełniony erotyką i seksem.

Krzysztof Węgłowski w swojej pracy nie wdaje się w naukową polemikę, a stara się przekazać istotne i ciekawe fakty z życia seksualnego oraz społecznego Greków i Rzymian. Swoje rozważania prowadzi w stylu popularno-naukowym, co dowodzi, że pozycja wskazana jest dla każdego.

Tak jak wspomniałem, głównym celem książki – wbrew temu co sugeruje tytuł – jest próba zburzenia mylnego postrzegania życia seksualnego Greków i Rzymian. Autor poprzez kolejne rozdziały analizuje seksualność i zwyczaje społeczeństwa antycznego. Jak się okazuje wiele kwestii z życia seksualnego i uczuciowego było regulowanych społecznie, a nawet prawnie. I tak dowiadujemy się, że nieakceptowanym w Rzymie było np. pocałowanie żony publicznie. Cudzołóstwo z innym obywatelem było nieakceptowane i prowadziło do rozwodów. Co więcej, nie było czegoś takiego jak homoseksualizm w odczuciu starożytnych. Seks był traktowany w kontekście głównie prokreacji (mąż-żona) oraz zabawy (mężczyzna). Tak więc, seks mężczyzny z mężczyzną nie był problemem; negatywnie podchodzono do relacji damsko-damskiej. Oczywiście należało wystrzegać się postawy biernej w stosunku; tyczyło się to nie tylko penetracji, ale i seksu oralnego. Warto tutaj przytoczyć także aspekt pederastii w świecie greckim, która zakładała występowanie uczucia między dojrzałym obywatelem greckim, a młodzieńcem. Oboje żyli w bliskiej relacji, która jednak nie mogła w żaden sposób prowadzić do dosłownej penetracji – praktykowano stosunek między-udowy, który nie kwalifikował żadnej ze strony jako biernej. Młodzieniec zachwycał starszego partnera urodą i zgrabnością; ten z kolei był tutorem i drogowskazem w rozwoju.

Do powszechnej opinii weszły historie o zbytkownych ucztach oraz orgiach. Pamiętać należy jednak, że np. w greckich sympozjonach uczestniczyli sami mężczyźni. Do historii przeszły cudaczne zachowania władców rzymskich (pamiętamy Kaligulę, Heliogabala), którzy piastowali najwyższe warstwy społeczne; a tym samym mieli fundusze i możliwości do spełniania swoich seksualnych zachcianek.

Powyższe punkty dowodzą tego jak w odmiennym świecie żyjemy. Z pewnością czymś, co w obecnych czasach by przytłaczało lub szokowało było wszechobecne umiejscawianie wizerunku fallusa, który noszono na szyi, umieszczano na szyldach lub rysowano na murach. Co więcej, lupanary były powszechne w miastach, z których korzystali obywatele szukający przygody. Z pewnością, jednak świat antyczny nie był aż tak rozpustny jak nam się wydaje.

Autor na końcu książki zawarł bogatą bibliografię, w której osoby zainteresowane tematyką będą mogły doszukać się bardziej dogłębnych i solidnych opracowań. Na plus pozycji należy dodać ładną oprawę i ilustracje. Jako minus książki należy wskazać przypisy, które zamiast być umiejscowione na dole strony, znajdują się zsumowane na końcu książki. Jest to niezwykle niewygodny sposób poszukiwania informacji.

Podsumowując, książka jest jak najbardziej wartościowa i ciekawa. Z pewnością nie pretenduje ona do bycia wyrocznią w temacie, jednak ma duże walory edukacyjne. Z tego względu zachęcam do czytania.

https://www.imperiumromanum.edu.pl/recenzje/wieki-bezwstydu-seks-i-erotyka-w-starozytnosci/

#ksiazki #imperiumromanum #historia #liganauki #gruparatowaniapoziomu #ciekawostkihistoryczne #rzym
IMPERIUMROMANUM - RECENZJA: WIEKI BEZWSTYDU. SEKS I EROTYKA W STAROŻYTNOŚCI

Książk...

źródło: comment_BtPamncC2K3gRnsjkKydUy1RyGX7xXIR.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz