Wpis z mikrobloga

Jak #!$%@? państwo może decydować zamiast rodziców czy ich dziecko powinno żyć czy nie?
Włochy chcą pokryć wszystkie koszty, dziecko nie cierpi.
Lewacy gdzie jesteście? Gdy chodzi o aborcje to oczywiście tylko rodzice mogą decydować, ale tutaj to już państwo może sobie robić co chce i ingerować w decyzję rodziców?
Gdzie #!$%@? zmierza ten świat? Za 40 lat państwo będzie lepiej wiedziało kiedy powinienem sobie wstrzyknąć truciznę bo w sumie co? Stary już i na nic się nie przydaję, tylko cierpię i marnuję kasę na emeryturę a przecież mogły by powstać nowe drogi!
ja #!$%@?
#alfieevans #uk #wielkabrytania
  • 28
@ImNewHere: na jakiej podstawie piszesz, że dziecko nie cierpi? Takie życie to piekło. Nie widzi, nie słyszy, nie czuje zapachów. Nie jest w stanie myśleć abstrakcyjnie, trudno w ogóle debatować o tym, czy rozumie pojęcie czasu. Nie jest w stanie zrozumieć bodźców z otoczenia. Ktoś medialny słusznie napisał, że nie rozróżni mamy od lampy. Nie krytykuje rodziców. Nie wykluczam, że nawet jako człowiek stawiający rozsądek ponad wszystko, sama mogłabym tak się
@Riwethiel: Nawet jeśli miałabyś rację, to nie jest sprawa państwa decydować o losie tego człowieka.
Sama mówisz, że nie wiadomo jak to jest z tą chorobą, nawet nie ma nazwy. Mózg nie odrośnie, ale nie wiadomo nawet z czym mamy do czynienia. Nie leży w kompetencji państwa wybierać co jest moralne a co nie i wbrew woli rodziców zabijać dziecko.

@bizonsky: Dokładnie. Eutanazja na życzenie, gdy ktoś cierpi każdego dnia,
@ImNewHere: nie przyszło Ci do głowy, że chodzi o to, żeby nie podtrzymywać sztucznie przy życiu kogoś kto jest praktycznie warzywem? Spoko, dziecko może polecieć do Włoch i umrzeć po drodze albo umrzeć chwilę później, bo lekarze z Włoch powiedzieli, że oni go nie wyleczaza, co najwyżej go tak samo będą utrzymywać sztucznie przy życiu. I po co? Ten dzieciak już nie wyzdrowieje, tych zmian w mózgu się nie cofnie, rozumem
@ImNewHere: bo dziecko nie jest własnością rodziców. Zanim piana pocieknie ci z ust odpowiedz na pytanie - czy to w porządku, gdy rodzicie biją/głodzą/gwałcą dziecko? Jasne, że nie. Bo nie jest ich własnością - nie mogą z nim robić, czego chcą. Jeśli zachowują się nagannie w swojej roli, wtedy do głosu dochodzi państwo. Wszak taki dzieciak jest koniec końców jego obywatelem. Można sobie swoje państwo lubić, można nie, ja sama nie
@blizniak02: no jak państwo się zachowuje nagannie w swojej roli to jest miejsce na protesty, poruszenie opinii publicznej, nasranie im do ogródka jak się da albo #!$%@? do państwa, które się wydaje lepszą opcją. Tylko, że w tej sytuacji państwo nie zachowuje nagannie. Państwo przede wszystkim stoi murem za opinią lekarzy, których zdanie jest w tym wszystkim najważniejsze.
@ImNewHere: Tak to jest jak dzieci stają się państwowe. Nie po to państwo płaci zasiłki, zapomogi i dodatki aby obywatel sam decydował co jest dla niego dobre.
Choć pewnie ma to swoje plusy też. Np. jak świadek jehowy nie chciałby zrobić transfuzji krwi u dziecka to pewnie też sąd by to nakazał. Coś za coś.