Wpis z mikrobloga

Chcę mieć tutaj jak największy wkład. Co byście powiedzieli, aby na moim tagu regularnie pojawiały się np. ciekawe przepisy lub menu na cały dzień po określone makro/kalorykę? Pewnie zapytacie czym by się to rozróżniało w stosunku np. do przepisów z YT i po co takie coś. A tu bym może ciekawa kwestią było, ze np. dane danie by było "wyjaśnione" w krótkim referaciku 10-15 zdań - co ma jakie związki aktywne, minerały, witaminy, stosunek, dlaczego tak a nie inaczej. Po prostu bym tłumaczył sens tego.

Ogólnie jak macie propozycje na cokolwiek co bym mógł zrobić na tagu/wykopie co by Was interesowało to do usług (z YT wrócę po redukcji, wybaczcie, ale nie dość, ze kaloryka #!$%@?, to pełno klientów i o ile łatwo mi coś napisać, to skupić się na 1-2 h nagranie (bo przygotowanie etc) jest ciężko.

#mikrokoksy #mirkokoksy #silownia #dieta #odchudzanie #chudnijzwykopem #fullborsukworkout
  • 32
  • Odpowiedz
@Kasahara: Generalnie nie ma chyba co wyjaśniać tych witamin i minerałów. Chyba,że to ma być jakaś mocniejsza dawka dla osób które mają jakieś niedobory. Generalnie jak chce Ci się rozpisywać jakieś dania to ja chętnie poczytam jak najszybciej przygotować dania albo jak Ty planujesz na cały dzień lub na kilka dni do przodu.
  • Odpowiedz
@Kasahara: Jak napiszesz, że wit A retinol to nie beta-karoten+ tłuszcz inaczej lipa i aktywność biologiczna nie=1:1 tylko 1:6 będzie edukacyjnie. Ze wit K z warzyw to nie witamina K (K1,K2) z produktów zwierzecych, z tokoferolami alfa, beta, gamma podobnie, wit D (D3, D), ze roslinna omega 3 to nie DHA, EPA, o6 to nie AA, nie liczy się ilość aminokwasów tyko proporcje między nimi jajko vs soja cholorella itd :D
  • Odpowiedz
@Kasahara: Gdy zrobisz to tak:

Aktywność biologiczna związków należących do witamin grupy A jest zróżnicowana. Ich uszeregowanie według malejącej aktywności jest następujące: retinol

(A1) > retinal > 13-cis-retinol > 3-dehydroretinol (A2) > 9,13-cis-retinol.

Witamina A2 wykazuje około 50% aktywności witaminy A1. Obecnie zaleca się wyrażanie aktywności za pomocą tzw. równoważnika retinolu. Przy określaniu ilości retinolu stosuje się następujące przeliczenia:

1 mikrogram równoważnika retinolu =
= 1 mikrogram czystej formy retinolu (pochodzenia
NooB1980 - @Kasahara: Gdy zrobisz to tak:

 Aktywność biologiczna związków należący...

źródło: comment_vOnOdlLr365F2PICQidFh22AALzdy9Bx.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@NooB1980: to akurat szaleństwo walić tyle beta-karotenu aby wyszło wystarczająco A i uważać, ze to ok lub walić tyle ALA aby mieć wystarczająco EPA i DHA. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jestem trochę nawiedzony, ale nie aż tak ( ͟ʖ).
  • Odpowiedz
@Kasahara: Chociaż troooszkę o suplementacji i treningach przy hashimoto oraz inulinooporności. Niby sporo tego w internecie, ale chętnie poczytałabym coś od Ciebie, bo mądrego to dobrze posłuchać. Póki co, nie mam za bardzo zasobów na bycie Twoim podopiecznym, ale to IMO kwestia czasu ʕʔ
  • Odpowiedz
@ProResHq:

Ogólnie jeśli mogę wyrazić swoje zdanie - według mnie naprawdę z Hashi zrobiono jakiś bajzel w tym internecie. Są setki informacji nie potwierdzonych jakkolwiek naukowo, diagnostyka jest ograniczona i sprzeciwiam się zdecydowanie tutaj ogólnym zaleceniom dotyczącym eliminacji pokarmów z góry lub ich całych grup. Oczywiście można zrobić jakaś wersję foodmapsa i patrzeć co się dzieje ale mówić, że przy hashi np. gluten zakazany i kazdemu z hashi będzie szkołi to
  • Odpowiedz
@Kasahara: Tu chodzi o przeciwciala, gdzie organizm walczy z tkankami organizmu. Pewne bialka jezeli nie sa trawione do prostych amino, moga dawac opd. autoimmunologiczna. Przy hashi dieta+ selen+ jod Lugola robi robote. W takiej kolejnosci jak napisalem.
  • Odpowiedz
@NooB1980: jasne i to powinna być podstawa, tylko nie zawsze te same białka nie stawione będą tą odpowiedź dawać u każdego. Dodatkowo istotna też będzie ilość. Bo widziałem, również przypadku, gdzie ktoś wybrał sobie jakiegoś low foodmapa warzywko i sobie ochoczo nawalał go 800 g dziennie i później był zdziwiony - "przecież wszystkie warzywa są zdrowie" ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)(
  • Odpowiedz
@Kasahara: To prawda, bajzel jest naprawdę duży i można sobie zrobić krzywdę. Osobiście mam celiakię, o której wiem stosunkowo od niedawna (a o hashi jeszcze krócej), więc i tak nie jem glutenu, z nabiału też zrezygnowałam bo źle się po nim czułam. Jeśli już go jem, to tylko bez laktozy, ale tyle się nasłuchałam o paleo w hashimoto, że juz nie wiem, czy w ogóle mogę sobie pozwolić na nabiał.
  • Odpowiedz