Wpis z mikrobloga

Najlepszy służbowy bo nie martwisz się o nic tylko używasz.


@Variv: może jestem jakiś dziwny, ale ze wszystkim mam właśnie odwrotnie. Jak coś jest moje to niczym się nie martwię, zrobię coś głupiego to najwyżej się #!$%@?, się naprawi, żadnego problemu.
@BrittaAndersson: tak to jest. jak dają to sie mniej szanuje. pewnie i tak dostal jakas biedawersje to sobie nie poszaleje. jaki samochod?

sam cisnalem auto z wypozyczalni tak samo jak wlasne, jedynie jak jade samochodem pozyczonym od osoby prywatnej, rodziny, to uwazam
@BrittaAndersson a ja przytocze pewną sytuację mój wujek zawsze dbał o samochód firmowy jak o swój własny, gdy inni pracownicy zrobili z nich złomy. Reszcie wymienili już samochody 2-3 lata temu bo się nie nadawały do użytku, a jemu mówią że mu nie dadzą nowego, bo jego jest jeszcze w bardzo dobrym stanie. Został ostatni ze starym samochodem bez klimy itp. ;)
Także to nie zawsze popłaca. (Ofc. tu pracodawca zawinił swoim