Wpis z mikrobloga

Szczerze przeraża mnie podejście niektórych mirków do ślubu. Gościu wspomina we wpisie, że się żeni, wpis skupia się na braku znajomych/ przyjaciół a na co patrzą mirki z komentarzy? Na fakcie, że się żeni i odradzają mu to. Przy czym fakt ślubu nie jest głównym tematem wpisu, jest tylko wspomniany by podkreślić samotność społeczną biednego Mirka (brak kawalerskiego).
Jakie argumenty podają mirki by się nie żenić?
- statystki rozwodów - no tak bo najlepiej cały czas być samemu bo STATYSTYKI wskazują, że jest dużo rozwodów/rozstań.
- Hehe sam mam 21 lat, jestem sam a całe dnie spędzam przed kompem i jest spoko - a potem płaczą tacy pod tagiem #przegryw #tfwnogf jacy to oni biedni, kobiety takie złe. Żeby poznać kogoś fajnego to trzeba się ruszyć sprzed kompa, ba, w ogóle żeby kogoś poznać trzeba się ruszyć i wykonać jakieś działanie by później nie pisać jako facet przed 30-stką na portalu ze śmiesznymi obrazkami "jestem przegrywem, przez tyle lat sobie nikogo nie znalazłem".

Nie wygląda na to, by którykolwiek z komentatorów tego typu w ogóle brał pod uwagę to, że Mirek, który się żeni, może być szczęśliwy w tym związku, że chce zostać mężem swojej partnerki. To jest aż przykre.

#logikaniebieskichpaskow #feels #zalesie
  • 65
@neo_1995€ Miałam znajomą, która miała córkę i partnera. Póki nie zawarli związku małżeńskiego gościu był ograniczany w sprawach dotyczących dziecka co było dużym minusem dla znajomej i partnera bo gościu był mocno zaangażowany w całokształt rodziny. A Ty w ogóle żyjesz w związku małżeńskim, że dla Ciebie to tylko samo zło? Czy tylko jesteś kolejnym mirkiem, który nic nie wie o ślubie i oczywiście wie wszystko najlepiej?
@Nezukine: A ja miałem znajomego który miał znajomego, który miał znajomego, który się ożenił a potem rozwiódł. Dowód anegdotyczny.

Jeśli prawnie był ojcem dziecka to z jakiej racji miałby mieć jakiekolwiek ograniczenia?
A jeśli nie był ojcem dziecka, a chciał mieć odpowiednie prawa to wystarczy procedura adopcyjna, ślub niczego tutaj nie zmienia.
a sama mając 21 lat będę już 5 lat w związku


@Nezukine: czyli jesteś jeszcze młodsza? Ech, wiesz, trochę przyganiał kocioł garnkowi i masz jeszcze te młodzieżowe, romantyczne przeświadczenie o życiu... Po pierwsze większość ludzi ślub bierze nie dla siebie a dla rodziny i żeby się pokazać, tym drugim wystarcza cywilny z garstką znajomych i rodziny. Wiesz, rodzina ciągle #!$%@?, że to na kocią łapę, że jak to tak można (nosacz.jpg)
jak pisałam wyżej w wypowiedzi o statystykach słowo "rozstanie" odwołuje się do zwykłych związków, których nie zamierzałam pominąć + w przeciwieństwie do Ciebie nie ogólniam danej grupy społecznej czyli "wszyscy faceci" tylko konkretnie mówię o takich komentujących z jakimi się spotkałam na temat małżeństwa. Ale ofc według typowego mirka kobiety są takie same bo mają cipe. No spoko, z takimi argumentami nie ma nawet co dyskutować bo widać, że nawet nie bierzesz
@Nezukine Bo ślub to tylko i wyłącznie decyzja podyktowana emocjami. Obiektywnie rzecz biorąc nie jest on potrzebny do udanego związku. A czasami może sprawić problem (np. jak małżonek narobi długów a nie ma rozdzielnosci ). Choć są tez plus (np. nie trzeba mieć upoważnienia aby się np. o stan zdrowia w szpitalu zapytać ).
@Dzolejro Nie mam już romantycznego podejścia do miłości xD To na szczęście jest już dawno za mną. Niby czemu przyganial kocioł garnkowi? Bo nie popieram odradzania komuś ślubu bo "siedzę przed kompem i to mi wystarcza"? Jak dla mnie jak człowiek się zdecydował to spoko, jego sprawa, mogę tylko zasugerować pewne rzeczy, ale na pewno nie należy do mojej roli kategoryczne odmawianie ślubu, szczególnie, że nie znam osobiście ani tego faceta ani
@Nezukine Jestem ciekawy skąd się biorą takie osoby jak ty. Teraz 75% "loch" chce wyruchać faceta na kasę i tyle widzę to w rodzinie i na "mieście". Pozostały procent dobrych kobiet już ma partnerów od około 17 r.ż. I zostaje mi siedzieć przed kompem. Pozdro.
Nie wygląda na to, by którykolwiek z komentatorów tego typu w ogóle brał pod uwagę to, że Mirek, który się żeni, może być szczęśliwy w tym związku


@Nezukine: to właśnie w tym jest duża przyczyna nieszczęść, że ludzie mają wpojone błędne wyobrażenia o szczęściu. Dlatego czegoś takiego nie potrafią zrozumieć.
@scotieb Skoro 75% chce wyruchać faceta to zostaje jeszcze 25% takich, które chcą normalnego związku. Nie wszystkie mają partnera tak wcześnie a nawet jeśli to i tak często związek nie przetrwa przez np studia bo jednej stronie może się zachcieć zabawić. Ze znajomych ze studiów to może 2 na 10 dziewczyn ma faceta.
Skoro od razu zakładasz, że pozostaje Ci siedzieć przed kompem to sam siebie krzywdzisz wmawiając sobie, że nie ma
@Rachey Fajna historia () ja tam koleżance raz zabrałam telefon i pyk nagle mam niebieskiego xD Sama też wtedy nie szukałam i wyszło mi to na dobre c: