Wpis z mikrobloga

Szczerze przeraża mnie podejście niektórych mirków do ślubu. Gościu wspomina we wpisie, że się żeni, wpis skupia się na braku znajomych/ przyjaciół a na co patrzą mirki z komentarzy? Na fakcie, że się żeni i odradzają mu to. Przy czym fakt ślubu nie jest głównym tematem wpisu, jest tylko wspomniany by podkreślić samotność społeczną biednego Mirka (brak kawalerskiego).
Jakie argumenty podają mirki by się nie żenić?
- statystki rozwodów - no tak bo najlepiej cały czas być samemu bo STATYSTYKI wskazują, że jest dużo rozwodów/rozstań.
- Hehe sam mam 21 lat, jestem sam a całe dnie spędzam przed kompem i jest spoko - a potem płaczą tacy pod tagiem #przegryw #tfwnogf jacy to oni biedni, kobiety takie złe. Żeby poznać kogoś fajnego to trzeba się ruszyć sprzed kompa, ba, w ogóle żeby kogoś poznać trzeba się ruszyć i wykonać jakieś działanie by później nie pisać jako facet przed 30-stką na portalu ze śmiesznymi obrazkami "jestem przegrywem, przez tyle lat sobie nikogo nie znalazłem".

Nie wygląda na to, by którykolwiek z komentatorów tego typu w ogóle brał pod uwagę to, że Mirek, który się żeni, może być szczęśliwy w tym związku, że chce zostać mężem swojej partnerki. To jest aż przykre.

#logikaniebieskichpaskow #feels #zalesie
  • 65
@anissyrebokka No nieźle xD Mój niebieski to czytał i w sumie miał beke z niektórych xDDDD Nie mam się czego bać, gdzie w lekko ponad 2 letnim związku mowa o ślubie? xDDDD Chyba tylko wtedy kiedy dostajemy zaproszenie na jakiś xD