Aktywne Wpisy
aroaro1993 +4
Od kilku lat mieszkam w Holandii i wciąż nie mogę pojąć jak to jest, że opieka zdrowotna w tym kraju jest tak wysoko oceniana w większości rankingów, a jak idziesz do lekarza rodzinnego to na wszystko jest przepisywany paracetamol ¯_(ツ)_/¯ mógłby mi to ktoś wyjaśnić? Mam znajomych którzy się wynoszą z tego kraju po kilku latach mieszkania tutaj właśnie przez opiekę zdrowotną.
#holandia #zdrowie #lekarz
#holandia #zdrowie #lekarz
AgentGRU +56
Dorobiły się na naszych garbach a teraz cyk na wakajki, no widzicie
#przegryw
#przegryw
pewnie jesteś teraz w wieku 20—25 lat; nie miałeś nigdy bliżej do czynienia z kobietami; żadna cię nie chce; a jak już zagadujesz do jakiejś, to zaczyna cię obrażać w takich słowach, w jakich ty nie obraziłbyś największego wroga. Dlaczego tak jest?
Otóż dla kobiet istnieją trzy płcie: kobiety, mężczyźni alfa i mężczyźni beta. Oczywiście wiadomo, do której należysz. Nie! Nie możesz z bety stać się alfą — zresztą jako alfa jesteś tylko żywym wibratorem. Jakie zatem przywileje przysługują ci z racji bycia betą?
Nie jesteś dla kobiet ani mężczyzną, ani człowiekiem — na pewno nie jesteś introwertyczny, nie jesteś nieśmiały, nie masz głębokich myśli, ambicji, ani uczuć. Dla nich jesteś creepy (btw, słowo creepy to tylko taka broń psychiczna na nieatrakcyjnych mężczyzn, którą dodatkowo kobiety racjonalizują sobie swoje myślenie waginą).
Czym więc jesteś? Jesteś narzędziem. Pewnie niedługo, wraz ze wzrostem twojego wieku i statusu, zaczniesz zauważać, że w końcu jakieś kobiety zaczynają na ciebie zwracać uwagę — najpierw będą to twoje przeruchane rówieśniczki, potem może nieco młodsze kobiety. To pułapka. Po pierwsze jesteś dla nich opcją numer 42, a po drugiej one są w stanie cię chcieć TYLKO jako dostarczyciela pieniędzy, usług i atencji dla nich. Nie masz prawa od nich niczego oczekiwać, a zwłaszcza seksu. Będą się pienić na każdą próbę manifestacji twojej samodzielności, będą cię przekonywać, że powinieneś przestać robić cokolwiek, co sprawia ci radość i nie jest skupione wokół nich. Odetną cię od twoich znajomych, twojej rodziny, twoich pasji i twojego zdania. A jeżeli będziesz chciał gdzieś wyjść sam, to zaraz zaczną cię obrażać — co z tego, że kilka dni wcześniej pewnie ta jedna z nich, będąca twoją dziewczyną, poszła ze swoimi koleżankami ruchać się z chadami?
Ale to nie wszystko. Chociaż cię nienawidzą, to nie zostawią cię w spokoju — chcą, żebyś ich pragnął. Wiedzą, że wtedy będziesz chciał dla jakiejś kobiety się starać, więc będziesz posłusznym pieskiem i dobrym niewolnikiem — tak dla swojej kobiety — jako dostarczyciel hajsu i atencji, jak i dla wszystkich innych kobiet — jako robotnik budowlany, energetyk, dostawca, kierowca, inżynier, programista, lekarz, prawnik czy naukowiec.
Wróćmy do tego, że kobiety w końcu cię dostrzegają. Możesz więc uważać, że legendarny wykres SMV (załączony) znalazł swoje potwierdzenie w rzeczywistości. Owszem, jest on jak najbardziej prawdziwy. Ale z jedną uwagą. Twoje wysokie SMV oznacza jedynie, że jesteś przez kobiety postrzegany jako wartościowy... dostarczyciel.
Czy jest sens ładowania się w coś takiego? To już twoja decyzja.
Pzdr i z fartem.
#stulejacontent #przegryw #tfwnogf #redpill #mgtow
@Turambetto: Spójrzmy w internet. Wezmę mem z ultranormickiej strony znanej pod nazwą Demotywatory. 224 plusy, nikt nie widzi w tym niczego złego. Weźmy tę normicką stronę — memy w podobnym klimacie ryjące głowy kobietom w wieku 15—25. 400 tys. polubień (wśród moich znajomych
@Mr_Gray: może @aardwolf?
Kilka lat temu wróciłem z zagranicy z całkiem zasobnym portfelem (wtedy CHF był znacznie więcej wart niż teraz), wkręciłem się kręgi pewnego znajomego we Wrocławiu i dałem znać o tym, że jestem zainteresowany założeniem rodziny i mam za co.
Sprawdziłem że informacja dotarła do wielu kobiet.
I co?
I gówno. ZERO chętnych.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@berys: Skrajnie konserwatywny i promujący katolickie wartości (wśród których jest "idźcie i rozmnażajcie się") portal krytykuje świadomą rezygnację z rodziny na rzecz kariery bądź pasji? Co za niespodzianka!
Na tym samym portalu znajdziemy krytyczne artykuły wobec kobiet poświęcających się karierze zamiast rodzinie. Co jakiś czas słyszy się o przedstawicielu KK, który bez żenady twierdzi, że macierzyństwo to jedyna droga do
@Mr_Gray: co do wykresu wg mnie kompletnie nie ma racji.
nie znam ani jednego mężczyzny który po 30 miałby więcej niż 10% tego powodzenia które miał przed 30.
Reszty nie czytałem.
@abcbacbabcabc: jakie katolickie wartości?
bo wśród nich też jest "Uważam, że najlepiej jest się nie żenić." i "Tym, którzy jeszcze nie zawarli małżeństwa, i tym, którzy owdowieli, radzę, aby pozostali w stanie wolnym, tak jak ja."
Ale o konserwatyzmie wpis ode mnie jeszcze powstanie, skoro poczułem się wezwany do tablicy.
Porównaj obydwa artykuły i sam oceń, który z nich bardziej agresywnie przekonuje jedną
@Mr_Gray: celowałem we wszystkie które by mnie chciały.
Po powrocie z zagranicy nie miałem kontaktu z 20-latkami więc celowałem w 27-42