Wpis z mikrobloga

Witaj drogi przegrywie,
pewnie jesteś teraz w wieku 20—25 lat; nie miałeś nigdy bliżej do czynienia z kobietami; żadna cię nie chce; a jak już zagadujesz do jakiejś, to zaczyna cię obrażać w takich słowach, w jakich ty nie obraziłbyś największego wroga. Dlaczego tak jest?
Otóż dla kobiet istnieją trzy płcie: kobiety, mężczyźni alfa i mężczyźni beta. Oczywiście wiadomo, do której należysz. Nie! Nie możesz z bety stać się alfą — zresztą jako alfa jesteś tylko żywym wibratorem. Jakie zatem przywileje przysługują ci z racji bycia betą?
Nie jesteś dla kobiet ani mężczyzną, ani człowiekiem — na pewno nie jesteś introwertyczny, nie jesteś nieśmiały, nie masz głębokich myśli, ambicji, ani uczuć. Dla nich jesteś creepy (btw, słowo creepy to tylko taka broń psychiczna na nieatrakcyjnych mężczyzn, którą dodatkowo kobiety racjonalizują sobie swoje myślenie waginą).
Czym więc jesteś? Jesteś narzędziem. Pewnie niedługo, wraz ze wzrostem twojego wieku i statusu, zaczniesz zauważać, że w końcu jakieś kobiety zaczynają na ciebie zwracać uwagę — najpierw będą to twoje przeruchane rówieśniczki, potem może nieco młodsze kobiety. To pułapka. Po pierwsze jesteś dla nich opcją numer 42, a po drugiej one są w stanie cię chcieć TYLKO jako dostarczyciela pieniędzy, usług i atencji dla nich. Nie masz prawa od nich niczego oczekiwać, a zwłaszcza seksu. Będą się pienić na każdą próbę manifestacji twojej samodzielności, będą cię przekonywać, że powinieneś przestać robić cokolwiek, co sprawia ci radość i nie jest skupione wokół nich. Odetną cię od twoich znajomych, twojej rodziny, twoich pasji i twojego zdania. A jeżeli będziesz chciał gdzieś wyjść sam, to zaraz zaczną cię obrażać — co z tego, że kilka dni wcześniej pewnie ta jedna z nich, będąca twoją dziewczyną, poszła ze swoimi koleżankami ruchać się z chadami?
Ale to nie wszystko. Chociaż cię nienawidzą, to nie zostawią cię w spokoju — chcą, żebyś ich pragnął. Wiedzą, że wtedy będziesz chciał dla jakiejś kobiety się starać, więc będziesz posłusznym pieskiem i dobrym niewolnikiem — tak dla swojej kobiety — jako dostarczyciel hajsu i atencji, jak i dla wszystkich innych kobiet — jako robotnik budowlany, energetyk, dostawca, kierowca, inżynier, programista, lekarz, prawnik czy naukowiec.

Wróćmy do tego, że kobiety w końcu cię dostrzegają. Możesz więc uważać, że legendarny wykres SMV (załączony) znalazł swoje potwierdzenie w rzeczywistości. Owszem, jest on jak najbardziej prawdziwy. Ale z jedną uwagą. Twoje wysokie SMV oznacza jedynie, że jesteś przez kobiety postrzegany jako wartościowy... dostarczyciel.

Czy jest sens ładowania się w coś takiego? To już twoja decyzja.
Pzdr i z fartem.

#stulejacontent #przegryw #tfwnogf #redpill #mgtow
b.....s - Witaj drogi przegrywie,
pewnie jesteś teraz w wieku 20—25 lat; nie miałeś ...

źródło: comment_gPeWaYtTkZ6NwjZDV46J8ySXBCcnShR9.jpg

Pobierz
  • 86
  • Odpowiedz
@tylkoMGTOW: Broń psychologiczna w tym przypadku jest synonimem czegoś w rodzaju „pałki słownej” (podobnie, jak słowa typu seksizm, homofobia, etc.), czyli generalnie miałem na myśli stosowanie słowa „creepy” jako formę shamingu. Przy okazji ta pałka słowna ma za zadanie wpędzić bety w poczucie winy za to, że mają własne zdanie i własne potrzeby.
  • Odpowiedz
@berys: wyciągasz naprawdę odważne wnioski. Miałeś sporo doświadczeń z kobietami, czy po prostu pasuje Ci takie dogmatyczne podejście do życia i budowanie swojego światopoglądu w oparciu o informacje z internetu?
  • Odpowiedz
@berys: z samym wpisem się nie do końca zgadzam, bo określenie SMV całej płci jest raczej bezsensowne. Przy odpowiednich zmiennych wykres mógłby nawet wyglądać na odwrót. Szacunek jednak za merytoryczną dyskusję pod wpisem, tu nie ma do czego się przyczepić
  • Odpowiedz
@WlasciwosciBetonu: Odnośnie (nie)posiadania racji rozważmy dwa przypadki:

1) Mam doświadczenie z kobietami — zatem wtedy wiem, co mówię.
A jeżeli nie, to mamy tutaj jeszcze jeden podprzypadek, bo już słyszę, jak chciałbyś teraz powiedzieć, że miałem pecha. Ale on zostaje już dołączony do drugiego przypadku (w którym zakładamy, że moje doświadczenia nie mają żadnej wartości).

2) Nie mam doświadczenia z kobietami (lub mam, ale takie bardzo małej wartości) — wówczas wiedzę mogę czerpać zarówno z „informacji z internetu”, jak i od innych ludzi, zarówno tych, których widuję na internetowych forach, ale głównie tych, których widuję w codziennym życiu — rodziny bliższej i dalszej, znajomych, sąsiadów... Nie trzeba być geniuszem, żeby zauważyć, że praktycznie wszyscy mężczyźni w związkach są poddawani cały czas mniejszej lub większej przemocy psychicznej ze strony swoich dziewczyn (poczynając od zazdrości, fochów o byle gówno, robienia inb, przymuszania do „kompromisu” i ciągłych shit testów, a kończąc na stosowaniu fizycznej przemocy, groźbach bezprawnych, czy grożeniu samobójstwem), ale nie chcą ich zostawić, bo przecież trzeba będzie z kimś założyć/mieć rodzinę, itd. Po pewnym czasie wmawiają sobie, że nic złego im się nie dzieje, bo jeżeli coś dotyczy wszystkich, to na pewno nie jest
  • Odpowiedz
Właśnie, jak się różowe lekko przeterminują to nie stają się nagle wami zainteresowane. Dalej mają przegrywa w totalnej dupie, z braku innych opcji biorą was jako bankomaty, zrozumcie to XD Potem będzie was zdradzać przy pierwszej lepszej okazji z jakims chadem. Nie ma różowych które lubią przegrywów, chyba, że same są przegrywami XD
  • Odpowiedz
@berys Zakładając, że naprawdę wierzysz w to co piszesz, a nie kreujesz się tylko na jakiegoś guru, to bardzo wiele rzeczy pomijasz przy tworzeniu swojego światologlądu.
Ad. 1 Jeśli masz doświadczenie z kobietami i na tym opierasz swoje teorie, to a) Być może to z Tobą jest coś nie tak, a nie z tymi wszystkimi kobietami? b) Próba jest zbyt mała i zawężona do konkretnego środowiska w którym zwykle przebywasz.
Ad.
  • Odpowiedz
@berys: o stary, macie nawet instrukcje jak bronić swoich dogmatów. I jeszcze to całe generalizowanie na podstawie doświadczeń anonimów z internetów i kilku znajomych, którzy trafili na #!$%@? dziewczyny

Nie trzeba być geniuszem, żeby zauważyć, że praktycznie wszyscy mężczyźni w związkach są poddawani cały czas mniejszej lub większej przemocy psychicznej ze strony swoich dziewczyn


A czekaj, na liście macie też coś o oskarżaniu o nadużywanie uogólnień. A co mamy w
  • Odpowiedz