Wpis z mikrobloga

  • 651
Byłem wczoraj w kościele bo chrzest gowniaka z rodziny mimo że #gimboateizm mocno i ksiądz #!$%@?, że niektórzy nie chszcza dzieci tylko mówią, że jak skończy 18 to sam decyzję podejmie. Następnie stwierdził, że skoro tak to w ogóle po co dziecka uczyć języka polskiego, jak skończy 18 to podejmie decyzję jakim językiem chce się posługiwać xd

#heheszki #bekazkatoli
  • 42
@labla: jest tak w rodzinach wielojęzycznych. Pierwsze lata gówniak uczy się trochę od ojca, trochę od matki. Ale jak pójdzie do przedszkola/szkoły to i tak zawsze finalnie wybiera język lokalny narodu wśród którego mieszka.
@labla ja jako niewierzący nie mam nic przeciwko chrzczeniu dziecka. Jeśli będzie w przyszłości dalej wierzyło, to ma z głowy. Jeśli stwierdzi, że jednak nie wierzy, to dla niego to nie będzie dla niego nic specjalnego, bo i tak nie był wtedy świadomy, a to było polanie głowy wodą. No chyba, że będzie to wojujący ateusz. To wtedy #!$%@? mnie to boli, niech się boryka z tym sam.