Wpis z mikrobloga

#!$%@? normictwa mnie strasznie #!$%@?.
Jest sobie typowy normik, miał normalne dzieciństwo, rodzice normalnie go karmili, dbali o jego np. zęby, dbali żeby np. chodził na jakieś #!$%@? karate, czy inne #!$%@? muje, wysyłali na jakieś kolonie, żeby dbać o rozwój społeczny. W domu normika panował spokój, normik nie miał obaw przed zapraszaniem kogokolwiek do swojego domu. Rodzice normika się kochali, więc normik mógł wychowywać się na pewnego siebie normika.

I potem te #!$%@? normiki ci #!$%@? dają rady, bo nie mają punktu odniesienia. Gdy oni oglądali bajki, ty po nocach słuchałeś kłótni rodziców na cały dom, bojąc się. I powiedzcie mi co ci debile w ogóle próbują przekazać?

#!$%@?, że od najmłodszych lat nie dość, że miałem smutne dzieciństwo, to jeszcze teraz jestem w praktycznie każdym względzie gorszy od moich rówieśników. Stukną mi 24 lata w tym roku, a nigdy nie zagadałem do żadnej dziewczyny. Mimo tego, że staram się mieć na to #!$%@?, to się nie da. Według mnie brak jakiegokolwiek kontaktu z kobietami po prostu upośledza mężczyznę.

Jest mi po prostu w #!$%@?ę przykro, że takich osób jak ja jest tu więcej. Osób, które miały od początku #!$%@? i to wszystko siedzi im w głowie. Powiedziałbym, że trzymam za was kciuki, ale taki #!$%@?. Wiem, że tylko u promila z was się coś zmieni.

#przegryw #depresja ##!$%@? #samotnosc #feels #tfwnogf
  • 14
@niemamnicku0: nie robię z siebie ofiary tylko nią jestem to raz, a po drugie to z mojej perspektywy studenckiej jakoś większość osób wyrosły na normalne osoby, towarzyskie, mają swoje życie, cele i są pewne siebie, a tylko kilka takich osób na grupę jest cichych. Więc #!$%@? coś z tą większością, bo nie wierzę, że każdy tak dobrze udaję. Ja się akurat na ludziach znam i po oczach mogę stwierdzić kto jest
@butelkapocolizerozbiedronki: ja Ci powiem tak, normikiem nigdy nie byłem, w mojej rodzinie rodzice się kłócili, panował chłód emocjonalny i brak więzi, nawet obiadów przy wspólnym stole. Ojciec wyobcowany, rodzice nie poświęcali za bardzo uwagi i czasu. Wyrosłem na niepewnego siebie z niskim poczuciem własnej wartości, pociąg pt. chłopaki z sąsiedztwa już dawno mi odjechał. Jestem z jedną kobietą od prawie dekady, w tym roku ślub, ale ona też jest trochę wycofana