Aktywne Wpisy
Rencista_z_przypadku +137
Jest tu też ktoś skąpy i dusi grosz jak ja ?
Mam prawie 200k i nie potrafię nic sobie kupić , bo twierdzę że wszystko mam i nic nie potrzebuje.
A tak naprawdę szkoda mi wydać 5k na nowego smartfona czy inny gadżet ( ͡° ʖ̯ ͡°) #oszczedzanie
Mam prawie 200k i nie potrafię nic sobie kupić , bo twierdzę że wszystko mam i nic nie potrzebuje.
A tak naprawdę szkoda mi wydać 5k na nowego smartfona czy inny gadżet ( ͡° ʖ̯ ͡°) #oszczedzanie
JessePinkman38 +30
![JessePinkman38 - #trump #usa
No ciekawe, jezeli się potwierdzi, że nie było pozwole...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/baa1d9c7ea8fa083150bab6568977926083eedebf3b796d47f1509b70a8bba7a,w150.jpg)
źródło: 1000013630
Pobierz
#!$%@? mnie czasem narracja prolifów na temat dzieci z zespołem Downa, bo jest ona często prowadzona na zasadzie "kup szczeniaczka, będzie fajnie".
-zdjęcie szczęśliwej rodziny z dzieckiem z zespołem Downa
-artykuł czy tam filmik, że takie dziecko też może być kochane
-wywiady z rodzicami, że ich dziecko z Downem jest spoko i generalnie wychowywanie go to przygoda
-zdjęcie uśmiechniętego dziecka z Downem
-Mateuszek ma już 3 latka, zdecydowałam się nie usuwać i jest zajebiście
Wszystko pięknie tylko jest mały problem.
Dzieci z zespołem Downa dorastają - na chwilę obecną żyją po 40, 50, a nierzadko nawet 60 lat.
I takie osoby nie zdrowieją wraz z upływem czasu, a wręcz przeciwnie - u dorosłych z zespołem downa nawet 50% cierpi na padaczkę, prawdopodobieństwo wystąpienia Alzheimera dąży do 1, zagrożenie białaczką jest wyższe kilkadziesiąt razy, a do tego spory odsetek chorych, traci po 30 roku życia zdolność mowy.
Do tego nasilają się inne problemy zdrowotne typowe dla pacjentów z Downem - wady serca, problemy ze wzrokiem, bezdech senny itp
A nie mamy już do czynienia z dzieckiem, tylko z dorosła osobą, która nadal ma IQ na poziomie 30 czy 50. Do tego rodzice też się starzeją - stają się słabsi fizycznie, przechodzą na emeryturę więc mniej zarabiają, a często sami z biegiem czasu są niezdolni do samodzielnego funkcjonowania.
Kampanie typu
"mamy po 30 lat, mieszkamy w mieście, jesteśmy klasą średnia-wyższą i dajemy sobie radę wychowujac córeczkę z Downem"
to tak naprawdę easy mode.
Ja tam czekam na kampanie
"mam 19 lat, mieszkam w małej miejscowości, wpadłam na imprezie i okazało się że dziecko będzie miało Downa. Jest zajebiście w #!$%@?, dopiero teraz czuję że żyję"
"Mam 68 lat, żona zmarła rok temu, teraz z jednej renty utrzymuje siebie i swojego 35 letniego syna, który nie potrafi sam wyjść do sklepu"
"Mam 42 lata, pracuje jako kasjerka, próbuje związać koniec z końcem, a muszę zajmować się też bratem z zespołem Downa.
@hehenuanek Zapytaj o to programistów którzy pisali aplikacje wykop na androida. Czasem przy cytowaniu odpowiedzi zaznacza dobrze a czasem nie.
W przypadku, kiedy rodzi się poważnie chore dziecko, nierokujące na jakiekolwiek polepszenie stanu czy godnym jest dać mu umrzeć w sposób naturalny? Nie przedłużać jego życia za pomocą inkubatorów czy podobnej aparatury?
Kwestia druga, już pokrótce poruszona w poprzednich postach. Jeśli ciąża nie stwarza zagrożenia dla matki, a wiadomo, że urodzi się
@to_po_prostu_ja Nie rozumiem ? O ile wiem w obu krajach aborcja jest legalna (w USA chyba są różnice w prawach stalowych aby pewny nie jestem ).
Przypadki, o których mówisz, dotyczą mężczyzn z ZD będących ojcami dzieci zdrowych, nie dzieci w ogóle.
przygłupie czytaj ze zrozumieniem
Na pewno? Dlaczego wypowiadasz się za kogoś?Przy okazji popracuj nad językiem...Ynteligecie inaczej...
@to_po_prostu_ja: jasne, sam uważam że granica rozwinięcia się mózgu jest tą najsolidniejszą, najsilniej ugruntowaną na solidnych faktach i to ona powinna być "kompromisem"
@kontonr77: ja też
@kontonr77: ja biorę to z analogii stwierdzania śmierci człowieka, patrzymy na to kiedy umrze mózg, a nie kiedy umrze ciało. Logicznym więc dla mnie jest stwierdzenie, że póki dziecko nie będzie miało odpowiednio wykształconego mózgu (chyba drugi miesiąc to ta granica, nie pamiętam obecnie), to etycznie neutralnym byłoby zabicie go. A w przypadku np. niewykształcenia się mózgu, zabić możnaby i dużo później.