Wpis z mikrobloga

@fruwajacy_dronik może i z chowu własnego ale na pewno nie "ekologicznego". Ja też kupuje jajka od takiego Pana, z racji tego, że mi podjeżdża pod klatkę i nie muszę nigdzie chodzić, a cenę ma podobną co w sklepie. Niemniej mam pełną świadomość, że nie są to jajka z wolnego wybiegu. Zobacz ile ten Pan sprzedaje tych jajek, to niemożliwe żeby nie pochodziły z fermy:)

Kolejny zabieg trochę oszukujący ludzi, jak z samochodu