[Mr_Panda]

Hej Mirki i Mirabelki mam spory problem i nie wiem jak to ugryźć. Dotyczy on typowo #motoryzacja. Mój dupowóz #peugeot #206 którego świeżo co nabyłem strzelił uber focha. Common problem. Z łączenia rurek nagrzewnicy leci chłodziwem na dywanik kierowcy a jakiś #!$%@? geniusz próbował to zakleić jakimś szarą masą jakby napompowanym Poxipolem. Do tego mój mechanik dopiero będzie dostępny w next tygodniu a #!$%@? tak latać do #studbaza autobusem. Może jest jakaś wolna ogarniająca mordka #mechanikasamochodowa & #mechanika z #trojmiasto która by to ogarnęła raz a porządnie ?

[methanex]

@Mr_Panda Daniel Andre tande rucha pande

[t.....5]

@Mr_Panda: musisz wymienić oringi nagrzewnicy, nie jest to bardzo trudne. Spokojnie dasz sobie radę sam.

[Mr_Panda]

@thampel5: Nie mam garażu ani kanału a czytałem, że bez spuszczenia płynu chłodniczego tego ni #!$%@? zrobić..

[modzelem]

@Mr_Panda: nagrzewnica może być do wymiany.

[t.....5]

@Mr_Panda: Zrobisz, tylko zalejesz go całego w środku. Dlatego lepiej spuścić.
No i niestety 206 jest bardzo niski, nie ma opcji wejścia pod auto bez lewarka.

[Mr_Panda]

@modzelem: Nope. To standardowy problem Peugeotów a dopiero teraz to wyszło. Na łączeniu dwururki nagrzewnicy puszczają oringi i robi się powódź pod nogami kierowcy.

[Mr_Panda]

@thampel5: Dlatego pierwszy post na mikroblogu i może akurat ktoś uratuje w potrzebie :(

[modzelem]

@Mr_Panda: objaw wskazywał na nagrzewnicę, kierunek miałem doby ;)

[Mr_Panda]

@modzelem: Jak najbardziej! Pozdrawiam. ʕ•ᴥ•ʔ