Wpis z mikrobloga

@thestructor: jeżdżę taką aktualnie jako zastępczą, 1.0 benzyna 95KM. Szału nie ma, bo wersja bieda-full - nawet lusterka są na dzyndzle ( ͡° ͜ʖ ͡°) Z plusów - fajnie przyspiesza, dość dobrze wyciszone. Minusy - #!$%@? fotele, system S&S gasi silnik nawet po ostrej jeździe (bez chłodzenia turbo), powyżej 130kmh toto nie jedzie. Moim zdaniem auto dalej niewarte tych pieniędzy.
Żeby nie było - na co
  • Odpowiedz
@thestructor: pytam, bo to typowy tekst sprzedawców Skody. Kilka lat temu, przy pierwszej korekcie (w górę) cen nowych Skód byłem w salonie i sprzedawca wyskoczył z takim tekstem (jako odpowiedź na pytanie dlaczego podrożały). Zajmuję się m.in. środkami trwałymi i terminy takie jak wartość końcowa, wartość rezydualna itd. nie są mi obce, zapytałem co dokładnie ma na myśli - nie potrafił powiedzieć.
Co do samego tematu - fajnie, że nowy
  • Odpowiedz
@thestructor: rapid za 70k to pewnie już bogato wyposażony? Ale wolałbym zamiast tego biedniejsza octavie wziąć.
Miałem przez miesiąc do użytku rapida, prosto z salonu odebrany.
Ze 3 tys. km nakrecilem i dość go miałem. Jeśli na laczkach 185 szerokości go masz, to powyżej 180km/h tego się po prostu prowadzić nie da.
Jak z górki licznik udało mi się zamknąć to strach w oczach ( )
  • Odpowiedz