Aktywne Wpisy
WykopX +1098
#afera TL;DR Wykop łamie regulamin wykopu i wykopuje na główną #ama OVH z 4-letnich fake-kont. Pytania w AMA zadawane przez fake-konta z ostatnią aktywnością w 2020.
Zauważyłem ciekawą rzecz - AMA z pracownikiem OVHcloud (aktualnie ledwo 40 wykopów i jest już wykopane na głównej) wykopały 4-letnie i 3-letnie konta bez ŻADNEJ aktywności od 2020 roku.
Pytania zadawane w AMA - dziwnym przypadkiem od kont, których ostatnia aktywność była 4
Zauważyłem ciekawą rzecz - AMA z pracownikiem OVHcloud (aktualnie ledwo 40 wykopów i jest już wykopane na głównej) wykopały 4-letnie i 3-letnie konta bez ŻADNEJ aktywności od 2020 roku.
Pytania zadawane w AMA - dziwnym przypadkiem od kont, których ostatnia aktywność była 4
mirko_anonim +1
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#tinder #rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki
Mirasy pytanko i prośba o poradę. Poznałem się na tinderze z dziewczyną. Dziewczyna solidne 7-8/10. Typowa szara myszka. Wszystko spoko, ale jest bardzo wierząca. Wiecie co niedziela do kościoła. Spowiedź, komunia itd. I ja absolutnie nie mam nic przeciwko wierze katolickiej ani kościołowi. Sam nie chodzę oczywiście. Niby wychowałem się też w wierze katolickiej i nie miałbym
#tinder #rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki
Mirasy pytanko i prośba o poradę. Poznałem się na tinderze z dziewczyną. Dziewczyna solidne 7-8/10. Typowa szara myszka. Wszystko spoko, ale jest bardzo wierząca. Wiecie co niedziela do kościoła. Spowiedź, komunia itd. I ja absolutnie nie mam nic przeciwko wierze katolickiej ani kościołowi. Sam nie chodzę oczywiście. Niby wychowałem się też w wierze katolickiej i nie miałbym
Czasem jednak trzeba przykonfidencić.
tl;dr
Wczoraj wieczorem przed 21 pojechałem odebrać mojego różowego z pracy. Zaparkowałem w uliczce obok budynku jej pracy i siedziałem w zgaszonym samochodzie przeglądając mikro. Po chwili kątem oka zauważyłem, że zatrzymał się przede mną SUV marki VW, z którego wysiadł mężczyzna w wieku około 30-kilku lat i wyrzucił do kosza (stojącego przed moim samochodem) butelkę po piwie poczym wsiadł do samochodu i odjechał.
Niewiele myśląc podniosłem się z pozycji półleżącej, spojrzałem na numer rejestracyjny i w lusterku obserwowałem, w którą stronę pojedzie. Mając wątpliwości (nie chciałem ewentualnie obciążać i narażać na stresującą kontrolę niewinnego człowieka) wysiadłem z samochodu, przyświeciłem latarką telefonu do kosza i zobaczyłem butelkę po piwie marki Tyskie. Moje obawy, że gość mógł wypić to w samochodzie i pojechać dalej potwierdziła resztka piany w butelce, która często powstaje przy piciu piwa "na szybko".
Wybrałem więc numer 997, szybko zgłosiła się pani z komendy miejskiej. Przetoczyłem sytuację, podałem markę, model i numer rejestracyjny samochodu i kierunek, w którym się on udał. Zgłoszenie przyjęte.
Odpaliłem papierosa i poszedłem w stronę skrzyżowania na którym zniknął ten VW.
Okazało się, że facet zaparkował przed budynkiem obok roboty mojego różowego i siedział chwilę w samochodzie. Zadzwoniłem zatem ponownie na policję, podałem dokładny adres pod którym pojazd się znajduje. Po telefonie widziałem 2 razy przejeżdżający radiowóz tą ulicą ale nie zatrzymał się. W dodatku gość wysiadł z samochodu zabierając jakieś rzeczy i wszedł do domu na przeciwko którego stał. Po chwili radiowóz ponownie przejechał, zawrócił i skręcił w uliczkę przy której zaparkowałem więc zamachałem do nich i pokazałem im VW, którego szukali. Chwilę pogadaliśmy, oni musieli kawałek przejechać żeby zawrócić, a w momencie kiedy już jechali wracali w moim kierunku zauważyłem, że gość wyszedł z budynku z jakąś kobietą i wsiadają do samochodu, on za kierownicą.
Machnąłem do policjantów żeby szybciej podjechali, powiedziałem, że na pewno to ten gość wsiada właśnie do samochodu i będzie zaraz jechał w kierunku skrzyżowania przy którym staliśmy. W momencie kiedy przejeżdżał przez skrzyżowanie, koguty zapłonęły, sygnał dzwiękowy i będzie kontrola.
Nie chcąc się wychylać poszedłem w kierunku samochodu i czekałem na różowego jeszcze z 10 minut i kolejne 10 minut zajęło mi tłumaczenie historii i kolejny papieros. Jak przejeżdżaliśmy obok to nadal kontrola trwała i gość siedział w radiowozie.
Rutynowa kontrola trzeźwości trwa kilka sekund. Dmuchasz i nic nie świeci się na czerwono - jedziesz dalej. Świeci się, to badamy dalej innym urządzeniem. Stąd moja teoria, że gość pożegnał się z prawkiem. Dodatkowo popiera to jego kobieta dyskutująca coś z policją przez okno.
W sumie trochę przykonfidenciłem ale z drugiej #czujedobrzeczlowiek
Nienawidzę patusów pod wpływem za kółkiem. Przecież ten gość mógł kogoś zabić po drodze.
#truestory #prawojazdy #samochody
A tak przy okazji ze tez chcialo ci sie tak bawic po telefonie i sprawdzac czy napewno go trafia XD
I prawidłowo. Sam kiedyś zgłaszałem jak gość przy wyjeździe z galerii biletu nie mógł skasować przez kilka minut. Podszedłem bo widać że coś nie tak. Jak gość się odezwał to mocno z------o przetrawionym alkoholem. Myk do auta i telefon na policje. Niestety nie wiem czy go zgarnęli bo zdążył odjechać
I tak, pijani na drodze mordują.
Komentarz usunięty przez moderatora