Wpis z mikrobloga

Weź mi ktoś wytłumacz łopatologicznie logikę #rozowypasek #logikarozowychpaskow
Dowiaduje się, że dziewczyna jest mną zainteresowana>staram się, jakieś bzdety na kiju>olewa mnie>koniec starania, olewam ją>zauważa, że ją olewam, to jakieś tańce godowe o--------a, żeby znowu się nią zainteresować>pokazuje, że jestem zainteresowany>znowu olewa>koniec końców ja olewam>foch
co XD
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wyjde_z_przegrywu: to, ze jestem kobieta, nie znaczy ze jestem z definicji empatyczna. I mam wyjatkowo malo cierpliwosci do osob, do ktorych nic nie dociera. Nie balabym sie byc niebieskim, mam ciekawe zycie, hobby, uprawiam sport, nie boje sie wyjsc do ludzi i z nimi rozmawiac. Na pewno bym jakas fajna dziewczyne wyrwala. No i sorry, ale jak czytasz tylko zale pod tagiem tinder, to sie nie dziw ze potem masz
  • Odpowiedz
@shiningsky: na szczęście nie każda tak działa. Ale fakt, że to mężczyźni są bardziej konsekwentni. Jak mój się uparł to doprowadził mnie do ołtarza w ciągu roku, ale ja też nie prowadziłam żadnych gierek. Jak oboje wiedzą czego chcą i trafią na osobę, z którą można budować to na szczęście nie ma takich akcji jak opisujesz.
  • Odpowiedz
@shiningsky: mylisz się kolego. "Prostolinijowość" relacji d/m jest czysto iluzoryczna. Popełniasz podstawowe błędy arbitralnie zakładając, że o kobietę należy się starać. Przeciwnie. Kobiety kochają emocje, a tych dostarczają im dwuznaczne sytuacje i sprzeczne sygnały. Nie powinieneś jej nadskakiwać, ponieważ w ten sposób okazujesz swoją słabość. Kobieta nie może być Ciebie pewna, a jeśli niejako "dajesz siebie na tacy", to nie dziw się, że zaczyna dominować w Twojej relacji i rozdawać
  • Odpowiedz
@wyjde_z_przegrywu: Myślisz zero-jedynkowo, że bycie różowym=wygryw, bycie niebieskim=przegryw, z wyjątkiem superprzystojniaków. Tymczasem prawda wyglą tak, że mnóstwo zupełnie przeciętnych facetów jakoś ma swoje drugie połówki. Tylko trzeba mieć jaja i zamiast płakać codziennie na wypoku, ogarnąć swoje życie i coś w nim zmienić. Ale tobie się nie chce, bo jęczenie i nicnierobienie jest łatwiejsze. Skończy się to tak, że wszyscy będą w związkach, a ty na zawsze tfwnogf. Odpowiedz sobie
  • Odpowiedz
@wyczeszcz-oczuf: hahah dobre, mysle zero jedynkowo ale juz piszesz urojenia w stylu trzeba miec jaja. Niech zgadne mam robic z siebie szmate bez godnosci i bawic sie w pajacowanie aka zagadywanie i podryw, co nie? Jakbym byl rozowym nie musialbym robic nic a tak jestem skazany na wieczna samotnosc.
  • Odpowiedz
a wy co, nie lubicie "pozdobywac"?


@wyczeszcz-oczuf: no ja na pewno nie.. strasznie mnie to irytuje.. Skoro się sobie podobamy, dobrze się nam gada i fajnie spędza razem czas to na na uj jakieś podchody czy gierki.
  • Odpowiedz