Wpis z mikrobloga

Poszłam wczoraj z kuzynek kupić mu garniak na studniówkę. Ciągle marudził, że wszyscy są w związkach, a on samotny, że denerwują go te wszystkie pary dookoła, że jak to jest, że Sebki mają dziewczyny, a on jest sam. Po dwóch godzinach takiego gadania miałam ochotę go powiesić na najbliższym drzewie. Użalanie się, że przegryw, że nikt go nie chce i tak w kółko.
Gdy wychodziliśmy z galerii, podeszła do niego dziewczyna i poprosiła o numer telefonu, bo podoba się jej koleżance (koleżanka stała kawałek dalej - niska blondynka, nie żadna piękność, ot zwykła dziewczyna, taka w porywach 6,5/10). Kuzyn na nią prychnął i rzekł:
- Taaa, na pewno, idźcie się pośmiać gdzieś indziej.
I uciekł...

Wówczas sobie uświadomiłam, że ten przegryw wynika z tego, że on lubi w nim być - lubi się użalać do tego stopnia, że nie widzi nawet już tego, że ktoś się nim zainteresuje.

Masakra.

#niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #przegryw #truestory
  • 119
@BrittaAndersson ja tak kiedyś z kuzynką taką dalszą ( ͡° ͜ʖ ͡°) zgadałem się przez neta że wpadnie do stolicy na zakupy i została u mnie na 1,5 roku w zastępstwie za ówczesną różową.dziwne te kuzynostwa są ))¯_(ツ)_/¯
Wówczas sobie uświadomiłam, że ten przegryw wynika z tego, że on lubi w nim być - lubi się użalać do tego stopnia, że nie widzi nawet już tego, że ktoś się nim zainteresuje.

@BrittaAndersson: Bullshit. To wyćwiczony odruch. Jestem pewien, że już wcześniej ktoś go obśmiewał i oszukiwał przez co każdą oznakę życzliwości traktuje jako podpuchę i reaguje agresją.