Wpis z mikrobloga

Czy umieszczanie w ogłoszeniu o #praca informacji "Skontaktujemy się tylko z wybranymi kandydatami" nie brzmi podobnie jak "Jestem #hr i mam cie w dupie!!11"? Odpisz, to Twoja praca. Porządna firma podziękuje i odpisze, że nie zdecydują się na moją kandydaturę. Skąd mam wiedzieć, że w ogóle dotarła? Może byłem idealnym kandydatem, a mój PDF się skasztanił w transporcie? Odpisanie 100 kandydatom? Godzina pracy, pod warunkiem, że robisz to po raz pierwszy. Jak masz z tym problem i nie masz czegoś do zarządzania beczką aplikacji to jesteś dupa, nie hr i pracujesz w januszexie #pracbaza.
W ogóle działy HR to #rakcontent, niekompetentne siksy tam pracują, umawiają na spotkania skype z OBOWIĄZKOWĄ kamerą, a na rozmowie docelowa osoba mówi, że #!$%@? z tą kamerą. Albo nie wiedzą z kim umawiają, rekrutują na #linkedin osoby już pracujące w ich firmie XDDD 4 etapy do #!$%@? starterów, w tym testy online ze słowek i "które słowo nie pasuje" zanim się spotkacie. Osobiście na palcach jednej ręki policzę dobre osoby od HR jakie znam i jeszcze mi większość zostanie.
#zalesie
  • 31
@ostulemijo jezeli jestes klientem to wylewaj swoje zale do tego do kogo masz pretensje albo nie korzystaj idz gdizes indziej wolna droga. Nie mam ochoty i na pewno nie tylko ja czytania rozwydrzonych gimbusow. Pozdrawiam
@jan7796: gówno prawda, HR to syfy. Musiałem przebrnąć przez te miernoty z wykutymi we łbie podręcznikami, rozmawiać z tym nic nie znaczącym drewnem by przejść do etapu, gdzie są normalni ludzie i coś mogą, a nie jakieś mrówki.
Masa z tych debili nie otworzy niczego poza WORDEM I PEDEEFEM, pomimo że "sami' napisami w ogłoszeniu jakie formaty są akceptowalne.
ODT? CZO TO, BAZA DANYCH XD?
XPS - hehe patrz debil laptopa
@NiebieskaFanta: drogi niewolniku, w tamtym roku wysłałem z 30 CV w kraju kwitnącej cebuli, odpowiedź dostałem na może 5, na zasadzie "umiesz za mało na to stanowisko", spoko, tego się w sumie spodziewałem, ale z ciekawości wysłałem też z 10 sztuk do firm w UK i na wszystkie dostałem odpowiedź.
Więc chodzi o to, że nasz cudowny HR za cholerę nie wpadł jeszcze na to że można z klasą podejść do
@NiebieskaFanta: ale można to zrobić z klasą... W sklepie na osiedlu też można ładnie powiedzieć "dzień dobry" albo się uśmiechnąć. Drugą opcją jest wyrzucenie produktów, zapłacenie i spakowanie bez słowa, bo przecież to oni mają mi dostarczyć produkt... Jeśli tego nie ogarniasz to serio żal mi Ciebie...