Wpis z mikrobloga

Nawiazujac do tego wpisu chciałbym także uwolnić świat od Januszy Biznesu W Januszpolach. Miałem podobna akcje. Praca po kilkanaście godzin dziennie, 6 dni w tygodniu. Specjalista do spraw windykacji, ale jednak ’weź podjedz tam’, ’rozliczysz kierowcę? A. nie ma’. Wyzysk jawny. Z roboty trafiłem kiedyś do szpitala ze względu na problemy z sercem to się na mnie kierownictwo obraziło ze nie chce mi się robić. Kilka tygodni później pożarłem się już z kierowniczka, bo ile można się poniżać, robić coś ponad siły. Trochę przemawiały za mną zobowiązania, przejście do nowej firmy, która okazała się nie do końca trafnym wyborem. Ale bez przesady
Powiedziano mi ze jak mi się jie chce pracować to mam się zwolnić. Praca przecież jest dla chętnych, a na moje miejsce jest kilku chetnych (taaa, od maja szukają jeleni).
Pech chciał ze trafiłem do szpitala, stan przedzawałowy spowodowały całym szeregiem czynników. Dostałem najpierw l4 na tydzień i od pierwszego dnia wypisywano do mnie wiadomości kiedy się zwolnię, jak bardzo na mnie liczono, ze jestem nieodpowiedzialny. Co teraz ma powiedzieć właścicielowi firmy. Jawne szantaże.
Przestalem odbierać telefony, a telefon średnio dzwonił po 20x dziennie. Musiałem zadbać o siebie, a nie o firmę która mnie wykończyła .Później były wizyty pod domem o 22
’Jestem pod blokiem. Złaź’
’Zejdziesz czy mam jechać do L-na’?’

Tydzien później gdy trochę dosEdlem do siebie już formalnie skontaktowano się ze mną, czy mogę się spotkać. Jako ze nie lubię siedzieć bezczynnie a lekarz przedłużył moje zwolnienie o kolejne 3 tygodnie myślałem ze chodzi o reorganizacje czasu. Sam chciałem zaproponować home office do czasu powrotu. Ale byłem jawnie wykorzystywanym niewolnikiem, a zaproponowano mi złożenie wypowiedzenia za porozumieniem stron, bo inaczej dostane dyscyplinarke za nienależyte wykonywanie obowiązków + plus nieuzasadniona nieobecność w pracy (brałem kiedyś urlop na zadanie, telefonicznie). Wyśmiałem i podziękowałem. Co zrobił Janiszpol? Zaraz po wizycie w moim domu podjechał na pocztę. Oczywiście aż się nie zwolnię nie otrzymywalem wynagrodzenia w ramach szantażu.
Na tym moje myślenie zmieniło. Skorzystałem z radcy prawnego przy państwowej inspekcji pracy opisując mu cała sytuacje. Jawnie się mnie pozbyli by nie płacić składek. Jak już muł roboczy nie był użyteczny to postanowiono się go pozbyć. Napisałem skargę, zgłosiłem do sądu pracy wniosek o niesprawiedliwe zwolnienie podczas l4 powołując się chociazby na to ze nie wysłano mnie nigdy na badania lekarskie.
I tutaj zonk. Firma dostała 10 000 kary za mnie. To tak w skrócie, nie dając specjalnie większych szczegolow
Mirki i Mirabelki nie dajcie sobie nigdy wejść na głowę, ja mam nauczę . To jest praca i należy robić tylko to co się powinno robić.
Już wiem, ze pewnie pitu mi tez specjalnie nie wysla wiec czeka ich kontrola urzędu skarbowego. Zastanawiam się tez nad BSA, bo na kilkanaście komputerów pracowników biurowych wszystkie maja nielegalne oprogramowanie. Co myślicie ( ͡° ͜ʖ ͡°) ? #januszebiznesu @pepoon: #prawopracy #pracbaza
  • 97
  • Odpowiedz
  • 48
@Kacorek: Boje sie linczu z ich strony. Ta firma jest do wszystkiego zdolna. Grożono mi telefonicznie, w pewnym momencie powiedziałem, ze ich nagrywam bo to już przesada. „Spróbuj nam zaszkodzić, to zobaczysz co to dopiero horror. Nie żartuje”
  • Odpowiedz
@kseroboy: Zgłaszaj gdzie się da :)
Podstawa też to nagrywanie rozmów z nimi ;) Jest do tego pełno programów. Gdy tylko będzie groźba (np. dojadę cię, zabiję, znajdę, etc.) to od razu na Policję - do PiPu też w sumie można. Oni już wiedzą, co z takimi robić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 20
@Gandezz: Czytaj post wyżej :)
Jak napisałem im komentarz (bez obrażania cała sytuacje, która mnie spotkała), to pod postacią innych pracowników zaczęto mnie prymitywnie obrażać.
Czasem zastanawiam sie, czy nie podać danych tej firmy i zakończyć to w sposób jak Villa Karpatia. Ale nie chce sie zniżać do ich poziomu i podżegać do linczu.
  • Odpowiedz
Nie wiem jak można było w ogóle w takim gównie pracować. Nie raz kończyłem robotę w nowej firmie po paru godzinach wychodząc bez słowa, gdy widziałem że ludzie #!$%@? albo robota #!$%@?.
  • Odpowiedz
  • 5
@Kacorek: przez świrpola zmieniłem numer, wiec mam spokoj. Tak to dostawałem wiadomości, telefony z zastrzeżonego
"Chciałam Ci tylko powiedzieć, ze jesteś skończonym dupkiem"
  • Odpowiedz
  • 39
@zakola: Do końca nie wiem, na pewno wreszcie mi w czerwcu zapłacili za kwiecień. Dostawałem wiadomości od kierowniczki "kiedy oddasz mi kasę?" Ze niby ona musiała zapłacić za moje l4 i karę. O karze i co stwierdzili podczas kontroli wiem z listu przesłanego przez PIP. Teatr telewizji to mało.
  • Odpowiedz
@kseroboy: szanuję cię za te ostatnie akcje, mam nadzieję że się nie złamiesz i nie polecisz kogokolwiek przepraszać - pewnie nie ty jedyny miałeś tak sympatyczną atmosferę (reszta dalej żyje tym #!$%@? systemem, że to oni są odpowiedzialni za wszelkie zło w firmie i za nie odpowiedzą, stąd te telefony i spotkania w nocy)
  • Odpowiedz