Wpis z mikrobloga

@Anlak: No ta, faktycznie debil. Idiota zarobi na tym kilkanaście dużych baniek, w dodatku po zakończonej inwestycji nadal będzie tam miejsce na hipsterskie przybytki gastronomiczne. Bogaci ludzie mają same głupie pomysły. Btw. Był pomysł, żeby zrobić tam akademik-aparthotel o podwyższonym standardzie, więc i tak aktualna koncepcja nie jest zła, serio.
  • Odpowiedz
@goferek: dużo bólu dupy jest o to a nie powinno. Od początku było wiadomo że inwestor pozwolił fundacji tytano na dzierżawę tego miejsca tylko dlatego że zbierał fundusze na realizacje projektu hotelu i biurowca, którego plan i pozwolenie na budowę posiada już od wielu lat. W umowie dzierżawy zarówno właściciela z fundacją jak i fundacji z podnajemcami są stosowne zapisy dzięki którym można wypowiedzieć umowę najemcom. Niestety ludzie coraz bardziej lubią
  • Odpowiedz
@goferek: czytając opis zmian w ten inwestycji wszystko brzmiało dla mnie jak każdy kolejny budynek budowany w Krakowie który miał być innowacyjny, zmieniać życie krakowian, przenieść tam centrum miasta itp a kończy się jak zwykle baza dla korposzczurow, żabką i lunch barem
  • Odpowiedz
@VicMr: A ja mam ból dupy. O wiele bardziej wolę krakowską mekkę hipsterowni, gdzie raz na pół roku pójdę napić się kawy niż to, co napisał Mirek wyżej - korpo-kloc, do którego nigdy nie wejdę lub setny hotel dla turystów w centrum.
  • Odpowiedz
@Kummernis: to w czym problem, wyłóż XXX milionów i negocjuj zakup kompleksu dolne młyny i pozostaw tak jak są, ale nie oczekuj, że inwestor porzuci tak wielki projekt żebyś miał/a możliwość raz na pół roku napić się kawy...
  • Odpowiedz