Wpis z mikrobloga

Mam #!$%@? co jakiś randomowy człowiek o mnie pomyśli kiedy sobie otworze picie w sklepie. Z jedzeniem mi się jeszcze nie trafiło ale było multum przypadków gdy kolejki były olbrzymie a pragnienie było jeszcze większe. Otwieram, pije a potem płacę. Proste jak #!$%@? i nie widzę w tym januszowania. Ostatnio mem z nosaczem jest tak suchogenny że by to wuj strzelił.
@sobakan: Nigdy nie kumałem tego zachowania i jak pierwszy raz to zobaczyłem to byłem w niemałym szoku. Jak można zeżreć w sklepie coś, za co się jeszcze nie zapłaciło? Przecież dopóki nie zapłacisz to towar nie należy do ciebie i tyle ¯\_(ツ)_/¯
Jakieś pisanie o tym, że "jak będziesz mieć dziecko to zrozumiesz". Zrozumiem co? Że nie potrafisz wychować dziecka? WTF?
Następnym razem jak zajadę zatankować na stacje, to po tankowaniu
@taniearbuzy: żeby nie było, nie roszczę sobie prawa do mówienia nikomu, jak ma żyć i robić zakupy - wyraziłam tylko swoje zdanie, mnie się takie zachowanie nie podoba nie robię tak i wobec ewentualnych gówniaków nie zamierzam też tak postępować, ale jeśli ktoś ma paść jak długi, bo nie zjadł/nie napił się w sklepie, to niech zaspokaja głód czy pragnienie. żebyśmy tylko takie problemy...