Aktywne Wpisy
Essapierds2007 +42
Ostatnio chodzę na siłownię o 10:00, robię dwugodzinny trening i powiem Wam, że to najlepsza pora na ćwiczenia. Nie wiem dlaczego ludzie się katują chodzeniem wieczorami czy o świcie. O 10:00 praktycznie nie ma ludzi, polecam wszystkim tę godzinę. Nie będziecie żałowali, podziękujecie później. Akurat 2h po śniadaniu i 2h przed obiadem. #mikrokoksy
thorgoth +183
Obejrzałem Łowców Skór, znakomity dokument od MAX (dawne HBO). Opowiada o procederze handlu informacjami o zgonach pacjentów przez załogi karetek pogotowia w Łodzi oraz o przypadkach gdy załoga karetki pomagała pacjentowi odejść z tego świata.
- wstrząsające jest to, że w zasadzie mało kto został za ten proceder ukarany, raptem dwóch sanitariuszy, poza tym kilka śmiesznie niskich wyroków za nieudzielenie pomocy i tyle
- nawet te dwa wyroki (dożywocie i 25 lat) są efektem
- wstrząsające jest to, że w zasadzie mało kto został za ten proceder ukarany, raptem dwóch sanitariuszy, poza tym kilka śmiesznie niskich wyroków za nieudzielenie pomocy i tyle
- nawet te dwa wyroki (dożywocie i 25 lat) są efektem
Mirki taka sprawa. Może i szukam problemu na siłę, ale chciałabym znać wasze zdanie. Za kilka tygodni będę się przeprowadzać do mieszkania, które dali mi rodzice. Mam niebieskiego od ponad roku i naturalną koleją rzeczy jest to, że zamieszkamy tam razem. Ustaliliśmy mniej więcej podział obowiązków. Ja pracuję, niebieski pracuje i oboje mamy perspektywy na udaną karierę. Zarabiamy mniej więcej tyle samo. Dla mnie od początku było oczywiste, że rachunki będziemy płacić na pół (nie jest tego dużo, kilka stówek miesięcznie), jednak ostatnio rozmawiałam ze znajomymi, którzy wyrazili swoje wielkie zdziwienie mówiąc, że oni na moim miejscu kazali niebieskiemu płacić całość, bo "przecież to moje mieszkanie". Twierdzą, że to dzięki mnie i mojej dobrej woli nie musi płacić za wynajem tylko dawać jakieś grosze za opłaty, a mieszkanie jest prawie całkowicie wyposażone i nowe. Niby racja, ale ja chyba czułabym się źle karząc Mu płacić za całość... Co myślicie?
#zwiazki #mieszkanie #problemyzdupy
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: NowyJa
Poza tym pamiętaj, że OPka udostępnia mieszkanie bliskiej jej osobie,
@PurpleHaze: Z anonimowych, bo zna mnie tutaj trochę osób, a nie chcę, żeby wiedzieli, że mam własne mieszkanie bez kredytu za pieniądze "tatusia". Ludzka zawiść jest przerażająca.
@cup12552: No nie ja wnoszę mieszkanie, tylko moi rodzice.
Zaakceptował: kwasnydeszcz}
Komentarz usunięty przez autora
@AnonimoweMirkoWyznania: Skasuj za wynajem po średniej rynkowej, przypominaj o ciszy nocnej i nie pytaj o tymczasowe lokatorki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wg mnie pol na pol, no chyba ze niebieski to nieogar, pali wszedzie lampy itp...
Nie wyobrażam sobie innego podziału:
- raty kredytu są moje i nie chcę by je spłacała bez jakiejkolwiek wcześniejszej formalizacji związku (przy ewentualnym rozstaniu mogłaby mieć słuszne pretensje że się dokładała do mieszkania i nic z tego nie
Przykład z samochodem i taksówką przytoczony przez @koralowiecc według mnie jest nieadekwatny do sytuacji.
Natomiast trochę nie rozumiem podejścia w stylu "O, moja dziewczyna ma