Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki taka sprawa. Może i szukam problemu na siłę, ale chciałabym znać wasze zdanie. Za kilka tygodni będę się przeprowadzać do mieszkania, które dali mi rodzice. Mam niebieskiego od ponad roku i naturalną koleją rzeczy jest to, że zamieszkamy tam razem. Ustaliliśmy mniej więcej podział obowiązków. Ja pracuję, niebieski pracuje i oboje mamy perspektywy na udaną karierę. Zarabiamy mniej więcej tyle samo. Dla mnie od początku było oczywiste, że rachunki będziemy płacić na pół (nie jest tego dużo, kilka stówek miesięcznie), jednak ostatnio rozmawiałam ze znajomymi, którzy wyrazili swoje wielkie zdziwienie mówiąc, że oni na moim miejscu kazali niebieskiemu płacić całość, bo "przecież to moje mieszkanie". Twierdzą, że to dzięki mnie i mojej dobrej woli nie musi płacić za wynajem tylko dawać jakieś grosze za opłaty, a mieszkanie jest prawie całkowicie wyposażone i nowe. Niby racja, ale ja chyba czułabym się źle karząc Mu płacić za całość... Co myślicie?

#zwiazki #mieszkanie #problemyzdupy

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: NowyJa
  • 84
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Co to za pieprzenie :D. Może jeszcze znajomi sugerują zebyś brała chociaż stówkę za stosunek z chłopakiem, co? Z ekonomicznego punktu widzenia ok, ale k---a, zarabiać na najbliższej osobie? Bo to juz jest zarabianie.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Za mieszkanie płacicie rachunki pół na pół, bo swojemu partnerowi nie wynajmuje się mieszkania i nie zarabia na nim, bo to skrajna patola - ale przy jakimś następnym zakupie, np. samochodu, możesz powiedzieć, że powinien bulić więcej, albo całość, bo ty do wspólnego majątku wniosłaś już mieszkanie i zasługujesz na to, żeby teraz mieć luźniej.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: U mnie obecnie jest tak, że mieszkamy w mieszkaniu które kupione jest na kredyt na mnie. Ja zarabiam więcej niż różowa i wygląda to tak:
- rata: ja
- opłaty roczne za mieszkanie (podatki, ubezpieczenie): ja,
- rzeczy wspólne typu jedzenie, mniejsze graty, rachunki za liczniki: 50/50,
- meble: zazwyczaj
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania obie pensje do wspólnego worka i wszystkie opłaty i zakupy z tych pieniędzy. Co to za moda na dzielenie się? Skoro planujesz z kimś spędzić resztę życia to najlepiej nauczyć się żyć wspólnie i na normalnych zasadach jak dorośli ludzie, którzy żyją w związku, a później w małżeństwie. U mnie ten model sprawdził się na wynajmowanym mieszkaniu z wtedy jeszcze dziewczyna, później narzeczoną, obecnie żona (kredyt i mieszkanie kupione przed
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: znajomi czyli koleżanki? k---y zazdroszczą że się dogadaliście i macie mieszkanie. nie s------l tego, a je olej i zerwij kontakt. facet nie powinien łożyć w kredo bo to nie jego mieszkanie, nie on jest właścicielem.
  • Odpowiedz