Wpis z mikrobloga

@Jolly_Roger: najciekawsze jest w to, że w tym wątku jest link do reddita, gdzie ludzie piszą iż, w USA, rzekomym "kraju wolności", a konkretnie w uwielbianym przez wykopków Teksasie - policja każe mandatami ludzi za bycie pijanym w barach, przy czym nie tylko tych awanturujących się, tylko po prostu #!$%@? (!!!), albo takich, którzy są pijani i właśnie wyszli z baru i grzecznie czekają na taksówkę (!!!).
Tak właśnie działa prawo tworzone przez religijnych prawackich republikanów - tajni agenci chodzący po barach i dający mandaty (!!!) - to poziom który przebija nawet nazistów i komunistów, a jak się o tym czyta - to brzmi jak jakieś science fiction.

Na reddicie piszą też że zarówno facet jak i kobieta z tego GIFa dostali mandat za "bycie pijanym w miejscu publicznym" - mimo, że policja nie złapała ich na gorącym uczynku - i nawet nie mogła jasno stwierdzić czy byli #!$%@? czy nie, a policjanci zobaczyli ten film ze zdarzenia parę dni później (!!!). Ani pracownicy baru, ani sama para nie wniosła żadnego oskarżenia - policja sama z siebie zmarnowała czas na szukanie takich "bandytów" by wlepić im mandat za rzekome pijaństwo. Wolność w USA? Raczej #!$%@? państwo policyjne. Jak się o tym czyta, to włosy stają na
  • Odpowiedz