Wpis z mikrobloga

wiecie co mnie najbardziej wkurza u niektórych #niebieskiepaski? że nie rozumieją kiedy mówię, że nie mam ochoty nic konkretnego robić i po prostu siedzieć sama w domu w jakiś dzień i się wyluzować. chciałabym związku, który nie polega na tym, że mamy ze sobą kontakt non stop i widzimy się w każdej wolnej chwili. a są niebiescy, którzy jak już trochę się z nimi pospotykasz i pogadasz i pewnego dnia napiszesz, że w wolny dzień nie masz po prostu ochoty nic robić, to zaraz męczą, że co się stało, już myślą, że chcesz zerwać, już myślą że masz jakiegoś innego bolca. czy ja po prostu trafiam na same niepewne cioty czy co? k---a no co w tym dziwnego że po stresującym tygodniu w pracy chcę po prostu cały dzień spędzić ze sobą, naładować baterie, nie patrzeć na zegarek i myśleć 'kurde zaraz muszę się szykować bo o x godzinie muszę być w y miejscu. #przemysleniazdupy #zwiazki #randkujzwykopem
  • 73
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@GitLog: no widzisz, mirko aż huczy od żali od niebieskich, że różowe to takie mendy, bo na początku to się zgrywają że są takie a takie a potem czar pryska bo się okazuje że są zupełnie inne a niebiescy wcale nie są lepsi lol
  • Odpowiedz
@Daleki_Jones: coś tu źle zinterpretowałeś, nie było mowy o paru dniach. jak byłam w związkach i mieszkaliśmy razem to po prostu wychodziłam sobie sama na kawę, zakupy albo spacer
  • Odpowiedz
@potocko no, i co zrobisz? Ludzie są tak zróżnicowani, że jest bardziej prawdopodobne, że nowopoznaną osobę uznasz za p------ą niż za Tobie odpowiadającą. Mnóstwo jest różowych i niebieskich, którzy potrzebują innych osób głównie do tego, by się lepiej czuć i nie potrafią same podejmować decyzji. Ja zaczynam ich olewać, gdy zaczynają w------ć i łapią się zaraz kogoś innego.

A z tym wolnym to masz prawo robić co chcesz, ojezu. Mieszkam ze
  • Odpowiedz
@kiszczak: miałam kiedyś takiego dynamicznego niebieskiego, ciągle musiał gdzieś wychodzić, z kimś gadać, jak było wolne to non stop imprezy, spotkania, rozmowy przez telefon z rodziną, zupełnie odwrotnie do mnie, i kiedy ja mówiłam że wychodzę sama na kawę do miasta to już było hurrdurr że jak to sama na pewno się z kimś tam spotkam albo dlaczego on nie może iść ze mną, co ja już go nie kocham?
  • Odpowiedz