Wpis z mikrobloga

Często się spotyka krytykę tutaj szeryfów lewego pasa. Pełna zgoda. Popieram to jak najbardziej, jako że praktycznie codziennie poruszam się AOW do pracy, czy wracając na weekend do rodzinnego domu S8 spotykam ich często.

Jednakże jest typ kierowców #!$%@?ących mnie najbardziej. #!$%@?. Taki #!$%@? jak widzi, że ktoś lewym pasem porusza się wolniej jak on to albo z 200m miga "długimi" żeby waćpanowi zjechać (wyprzedzam #!$%@? zestaw to gdzie ci się schowam), albo usiądzie na zderzaku i włączy lewy kierunkowskaz (nie wiem, może pasem zieleni będzie wyprzedzał) i co jakiś czas, abyś zauważył, mrugnie światłami drogowymi. Dlatego jak widzę, że ktoś lewym grzeje fest, a ja mam na prawym coś co jedzie wolniej ode mnie, to wolę zwolnić, poczekać aż jadący szybciej przejedzie i wówczas wyprzedzać. Jednak zdarza się, że przede mną lewym jedzie kilka aut i wyprzedzamy całą kolumnę. No nie ma rady abym przyspieszył.
#polskiedrogi
  • 23
@czarny_matt94: Dokładny opis sytuacji. Kretyn nawet nie poczeka. Dlatego ja jak widzę takiego narwańca to wyprzedzam duże mobile 95 km/h :) a gościowi idzie pianą z pyska. Jest jeszcze inny typ. Jadę prawym pasem, gość na lewym za mną jakies 100-150 m. Jedzie z tą samą prędkością albo kilometr na godzinę więcej. Widzi że zbliżamy się do ciężarówki. Nic. Zmieniam pas i wjeżdżam przed niego (inaczej bym musiał hamować). W tej
@czarny_matt94: zastanów się nad swoim stylem i postaraj się nie być upierdliwcem na drodze, generalnie nie popędzam innych ale jak taki gamoń nie spojrzy w lustra i zajeżdża mi drogę próbując wyprzedzić inne auto i to w dodatki bez redukcji i w tzw stylu eko (na działkowca) czyli prawie nie naciskając pedału przyśpieszenia to zaczynam się gotować
@sailor_73: staram się upierdliwcem nie być, ale wyprzedzając dajmy na to kolumnę składającą się z 5 ciężarówek i jadę 120 km/h i rozpocząłem wyprzedzanie nie #!$%@?ąc się nikomu i nagle ktoś jadący koło 160 zbliży się do mnie i mi #!$%@? po gałach to przecież się nie schowam w lukę między dwa, 40-tonowe zestawy bo mogę spowodować coś gorszego niż 30sekundowe spóźnienie jegomościa.
przecież się nie schowam w lukę między dwa, 40-tonowe zestawy


@czarny_matt94: nikt od Ciebie tego nie żąda tylko jak możesz to naciskaj gaz , bo 120 to ciut mało na manewr wyprzedzania , sam staram się trzymać na trasie około 160 bo to optymalna prędkośc dla mojego silnika i patrzę do przodu, ale jak trzeba przyśpieszam maksymalnie żeby skracać czas wykonywania manewru
@sailor_73: piszę to teraz w nie tylko swoim imieniu i pewnie się spotka z postami "to #!$%@? na inne drogi" ale nie dla każdego posiadacza auta prędkość optymalna wynosi 160km/h. Nie powiem, jak mi się nie raz spieszyło, jak pracowałem jako kierowca busa denerwowałem się na tych co zamulali na lewym, ale nigdy nie mrugałem światłami, nie siedziałem na zderzaku bo wiem jak to się może skończyć. I niestety tutaj nie
@sailor_73: Drogi są dla wszystkich, nie tylko dla wybrańców. Jeśli ktoś jedzie 120 i wyprzedza sobie zestawy, to ma do tego pełne prawo. Na polskich drogach chyba w ogóle nie ma dolnych limitów prędkości, a już na pewno nie jest to 120 (ba, to jest na S8 nawet górny limit). Jak rozumiem mam według ciebie dwa wyjścia:
1. Wlec się za ciężarówkami i "nie zawalać drogi"
2. #!$%@?ć ile wlezie, bo
@sailor_73: chciałbym wiedzieć, gdzie mogę jechać sprawdzić furę bez łamania podstawowych przepisów ruchu drogowego jak ostatni burak ( ͡º ͜ʖ͡º)

a na poganiaczy, dla których bólem dupy nie do zniesienia jest, kiedy ktoś śmie wyprzedzać nie przekraczając dozwolonej prędkości polecam robić to, czego oczekują. zwolnić im pas. poprzez zaprzestanie manewru wyprzedzania, zwolnienie i schowanie się za uprzednio wyprzedzany pojazd (
@RedWizard: " to ma do tego pełne prawo" to jak już nabył to swoje prawo to pamiętaj że jako kierowca ma tez obowiązki !!! jednym z nich jest patrzenie w lusterka i nie wykonywanie manewrów zagrażających innym uczestnikom ruchu !!
"Na polskich drogach chyba w ogóle nie ma dolnych limitów prędkości" - są wymogi rozwijanej prędkości minimalnej dla pojazdów , między innymi dlatego skutery 50 tki nie są dopuszczone do ruchu
@sailor_73: No najlepiej się obrazić.
1. Nie ma narzuconego dolnego limitu. Pokaż paragraf.
2. Założyłeś, że @czarny_matt94 wyjechał komuś przed nos i układasz sobie objaśnienia pod tezę. Błąd w rozumowaniu.

Nie próbuję wpasować twoich słów nigdzie, bo niby co mam zrobić z takim kwiatkiem?

120 to ciut mało na manewr wyprzedzania

Nie, to nie jest wcale mało. To jest limit prędkości na drodze ekspresowej dwujezdniowej. Z tego, co pamiętam, to
kierowca ma tez obowiązki !!! jednym z nich jest patrzenie w lusterka i nie wykonywanie manewrów zagrażających innym uczestnikom ruchu !!


@sailor_73: A skąd założenie, że wyprzedzając zajeżdżamy komuś drogę? @czarny_matt94 wyraźnie zaznaczył, że mowa o mistrzach kierownicy którzy siedzą na zderzaku i długimi popędzają wyprzedzających, ponieważ nie akceptują tego że ktoś jedzie z maksymalną dopuszczalną prędkością. Oskarżażając innych o zajadłość i dopasowywanie słów do światopoglądu pokazujesz jedynie swoją hipokryzję.

Ale
@czarny_matt94: Czy tylko jak tak mam że nawet jak ktoś ciśnie 200, ale zjeżdża na prawy pas i wyprzedza na lewym, to jestem wstanie ustalić mniej więcej jego prędkość w lusterku?
A jak ciśnie taki dzban cały czas lewym, to nie wiem czy #!$%@? czy jak, a potem się okazuje że on ciśnie raptem 5-10kmh więcej ode mnie.

@sailor_73:

@czarny_matt94: zastanów się nad swoim stylem i postaraj się nie być upierdliwcem na drodze, generalnie nie popędzam innych ale jak taki gamoń nie spojrzy w lustra i zajeżdża mi drogę próbując wyprzedzić inne auto i to w dodatki bez redukcji i w tzw stylu eko (na działkowca) czyli prawie nie naciskając pedału przyśpieszenia to zaczynam się gotować


Dawanie #!$%@? o jazdę samochodem z punktu a do punktu b i
@czarny_matt94 dzisiaj miałem taką sytuację z #!$%@? na 7-ce.
Stoję na światłach na lewym pasie, zapala się zielone więc zaczynam ruszać i już widzę w lusterku #!$%@?ącego SUVa audi. Powoli się rozpędzam i jadę wciąż lewym, bo chcę wyprzedzić samochody jadące wolniej prawym. Oczywiście od razu mignięcie długimi, bo rozpędzony król szosy nie zamierza zwolnić, ale ja kontynuuję dalej manewr wyprzedzania, zwłaszcza że nie bardzo jest się gdzie zmieścić na prawym pasie.
@czarny_matt94: też nie rozumiem takich ludzi. sam często #!$%@? lewym pasem, ale jak widzę, że przede mną nie ma miejsca to zwalniam i czekam, no #!$%@? nie mam przycisku dezintegracji kierowców przed sobą.
lewy kierunkowskaz i mruganie długimi(w kolejności kulturalnych przypomnień) stosuję jak łajza ma miejsce na prawym pasie żeby mnie puścić bez problemu a uporczywie jedzie lewym
@czarny_matt94 ostatnio na s7 widziałem takiego w okolicach Elbląga. Akurat sprzedzałem 2 tiry, a gość #!$%@?ł ze 180, gdzie ja już wyprzedzając miałem koło 130. Oczywiście już z daleko mrugał długimi. Akurat ładnie się złożyło, że skończyłem wyprzedzać, to on do mnie dojechał. Zjechałem na prawy, a on w długą. Nie minęły 3 sekundy jak za nim poleciał nieoznakowany radiowóz na sygnale. W takich sytuacjach to mogę ich nawet przepuszczać.
@czarny_matt94 120? Czym ty jeździsz? @sailor_73 160? To za szybko. Czym ty jeździsz? @RedWizard 120 jest w sumie jeszcze optymalną prędkością. Gorzej jak ktoś to robi 100. @Rainor brawo. Tamujesz ruch. Zirytowałbyś nawet mnie mimo, że dla mojego auta jazda 100 na godzinę jest męcząca.

@janekplaskacz #!$%@? przejedzie i go nie ma. Ale tacy, no może nie Janusze lewego pasa, ale różni jadący pierdołowato wzbudzają we mnie wzmożoną czujność. Nie wiadomo czy
@Qba1996: normalnie jadę 130/140. Jednak jeśli ktoś mimo tego siada mi na dupie i mruga światłami to wtedy zwalniam wyprzedzanie do 95 :) Jeśli ktoś jadąc 160 zwolni na chwilę do 130/140 i poczeka bez mrugania aż zjadę na prawy pas to spoko. No ale tak to jest jak się dwa trzy razy do roku ma okazję zobaczyć drogę szybkiego ruchu (Wielkanoc, wakacje i Święta Boże Narodzenia)( ͡° ͜ʖ