Aktywne Wpisy
Historycznygagatek +193
Wiecie co jest najgorsze? Chęć niesienia dobra w tym parszywym życiu i wielka, twarda pięść obcych ludzi na mojej gębie.
Ponad miesiąc temu ogłosiłam DARMOWĄ wycieczkę ze mną jako przewodnikiem górskim. Wytyczyłam autorską trasę, wyszukałam sponsora, który przygotował dla każdego uczestnika upominek w ramach propagowania czystości na szlakach. Wszystko to jak krew w piach. Początkowo uczestników zgłosiło się ponad 15, liczyłam na fajną zabawę bo zgłosili się również dorośli z dziećmi. Uprzedzając pytania- wycieczka miała być darmowa bo celem była promocja regionu i historia miejsc zapomnianych w Górach Sowich.
Fajnie? NIC, K---A, BARDZIEJ MYLENGO. ¯\(ツ)/¯
Do
Ponad miesiąc temu ogłosiłam DARMOWĄ wycieczkę ze mną jako przewodnikiem górskim. Wytyczyłam autorską trasę, wyszukałam sponsora, który przygotował dla każdego uczestnika upominek w ramach propagowania czystości na szlakach. Wszystko to jak krew w piach. Początkowo uczestników zgłosiło się ponad 15, liczyłam na fajną zabawę bo zgłosili się również dorośli z dziećmi. Uprzedzając pytania- wycieczka miała być darmowa bo celem była promocja regionu i historia miejsc zapomnianych w Górach Sowich.
Fajnie? NIC, K---A, BARDZIEJ MYLENGO. ¯\(ツ)/¯
Do
Thiocomaster +43
#zwiazki #logikarozowychpaskow #rozowepaski
Komentarz usunięty przez autora
Pamiętajcie
Mówię o odpowiedzialności. O przyjęciu na siebie publicznie i prawnie pewnych zobowiązań.
Czyli o czymś, o czym wolicie nie wspominać a czym głównie jest małżeństwo.
Jeśli zakładasz, że to ślub na wiek wieków, to zarówno obecność intercyzy, jak je brak, są pozbawione znaczenia. Więc spokojnie możesz ją podpisać.
@BochenekMleka: Chciałbym cie tylko powiadomić że od jakiegoś czasu w szpitalach i poradniach jest takie coś jak upoważnienie czy coś w tym stylu (nie wiem jak to się formalnie nazywa) i generalnie jeśli cię mąż tam nie wpisze to w wielu wypadkach nawet będąc jego żoną nie otrzymasz informacji o stanie zdrowia.
Komentarz usunięty przez autora
W branzy zaczalem w wieku 21l.
@DILERIUM: No, czyli tym bardziej bez sensu. xD
Komentarz usunięty przez autora
(Problem w tym że formalizacja związku wcale nie gwarantuje ochrony przed zjanuszowaniem i zgrażynowaniem)
PS. Ja mam akurat złe doświadczenia. U mnie wszystkie formalne związki w rodzinie się rozpadły a właśnie te
@kwasnydeszcz: Dokładnie na tym polega wojna płci. Nam mężczyznom chodzi o kobietę, miłość do swojej wybranki etc. a kobietom chodzi o "rodzinę" (czytaj potomstwo). Rola mężczyzny ogranicza się do spłodzenia potomstwa a później do jego utrzymania razem z księżniczką. Dlatego kobietom tak zależy na formalizowaniu związku, bo wtedy ma gwarancje finansową, nawet jeśli facet odejdzie, albo nawet jeśli ona od niego odejdzie, to i tak zostaną jej dzieci, facet będzie płacił alimenty a pojawi się nowy bolec, którego też będzie miała w dupie, bo liczą się tylko dzieci. Tu nie chodzi o miłość, może na początku tak, ale później chodzi już tylko o dzieci. Najśmieszniejsze jest to, że przyjęło się nazywać mężczyznę, który nie chcę potomstwa "niedojrzałym". Cóż za podła ironia, że albo dajesz siebie traktować instrumentalnie i stajesz się narzędziem w drodze co celu kogoś, kogo traktujesz jako cel sam w sobie, albo jesteś niedojrzały.
Tu nawet nie chodzi o to, że faceci nie chcą dzieci, oni po prostu nie chcą być nr dwa (po dzieciach, niektóre kobiety nawet tego nie ukrywają) dla kogoś, kto zawsze będzie dla nich numerem jeden. Nie chcą odwiedzać dzieci w domu, w którym będzie mieszkał ich nowy "tatuś", po tym jak ich "żony" znajdą sobie nowych facetów i ich zostawią, bo staną się nudni i zaniedbani (a po co dbać o siebie, jak jest się tylko bankomatem i nawet dla najważniejszej dla ciebie osoby nie jest się najważniejszym). Osobiście nie potrafiłbym nikogo obdarzyć takim zaufaniem i wątpię, żeby to się kiedykolwiek zmieniło. Są wyjątki, nie można generalizować, ale jak dla mnie ryzyko jest zbyt