[Apr0ksymator]

#praca #prawo #pracbaza
We wrześniu tamtego roku pracowałem w pewnej firmie na umowę zlecenie. Pod koniec miesiąca dowiedziałem się, że nie dostanę wypłaty, bo firma nie ma pieniędzy i dali mi dokument do podpisania, mówiący o tym, że do końca grudnia 2017 mają czas, żeby mi zapłacić, a ja go podpisałem. Na końcu grudnia dostałem info, że dalej nie mają pieniędzy i będą wyplacać w ratach. W grudniu dostałem pierwsze 15% pieniędzy następne ma być w lutym... Mam umowę i rachunek z wypłaty. Co mogę ugrać w tej sytuacji zgłaszając to do pipu? #pomocy

[Soulmyr]

@Apr0ksymator ja to bym przyszedł, zabrał im sprzęt na wartość wypłaty i się nie certolił

[DavidRolla]

@Soulmyr c---a byś zrobił

[n.....y]

@Apr0ksymator: jeśli przelewają cokolwiek, to niewiele ugrasz

[Soulmyr]

@DavidRolla nie mierz wszystkich swoją miarą. Pewnie jak cię w c---a robią to udajesz że nic się nie dzieje

[J.....r]

ja to bym przyszedł, zabrał im sprzęt na wartość wypłaty i się nie certolił

@Soulmyr: A oni by ci nie dali i co?

[Soulmyr]

@John_archer jak nie dają to sam bierzesz , przecież nie będziesz czekał roku aby ci całość wuplacili

[Apr0ksymator]

@niezwornowazony: Czyli jak zapłacą jakąś część to juz wszystko ok i legalnie??

[n.....y]

@Apr0ksymator: tak, w prawie funkcjonuje pojęcie dotyczące dobrej woli spłaty zadłużenia i wtedy wystarczy przelewać grosze, żeby sąd nie wymierzył kary (dotyczy to głównie długów) i w przypadku pensji jest podobnie z tego co wiem

Oczywiście to podlega indywidualnej ocenie sądu, ale jeśli przedsiębiorca powie, że daje ile może, to sąd niewiele zrobi

[Ogar_Ogar]

@Apr0ksymator: PiP nic nie zrobi raczej, idź z pozwem do sądu o zapłatę.