Wpis z mikrobloga

@jar3cki: kitku da sobie radę. :) U nas w domu koty są "od zawsze" i nigdy nic nie zniszczyły. Jedynie co to czasami zostawią gdzieś niespodziankę (jeden kitku - przygarnięty dwa lata temu - jest kuwetowy i nie syfi, drugiego mamy od małego - dziecko naszej kitku - i jest od zawsze wychodzący i nie umie w kuwety).