Wpis z mikrobloga

@GeneralX: Jeszcze, żeby chociaż raz, czy dwa się pojawił... a tutaj - kolejny i kolejny. Plus podobny problem jak przy Flip Flappers, czyli o parę scen za dużo w negliżu głównej bohaterki.

To są generalnie chyba największe wady jakie wychwyciłem.
  • Odpowiedz
@GeneralX: Riko jest całkiem ok, a wraz z Regiem (poza scenami z penisem i poruszaniem seksualności, które mnie wybitnie mierziły) - stanowili całkiem fajną parę bohaterów. Nie powaliła mnie na kolana, ale nie powiedziałbym, żeby zrobiła cokolwiek aby mnie od siebie odstraszyć.
  • Odpowiedz
@jaqqu7: Chyba chcieli tym wprowadzić element odkrywania seksualności, ale trochę im nie wyszło.Mnie to nie przeszkadzało jakoś szczególnie,ale w sumie mogli to sobie darować.
  • Odpowiedz
@Vilu: Nie narzekałbym gdyby to było lepiej poprowadzone, ale zrobiono to z taką ciężką ręką i tak zupełnie nie pasowało do klimatu serii, że wybijało z rytmu oglądania. Tym bardziej jak z jednej strony mamy "he he" żarcik o penisie, a w następnej scenie jak główna bohaterka zwija się z bólu.
  • Odpowiedz
@jaqqu7: jak czytałem mangę to żarciki o penisie pojawiły się może 3 razy, raz na początku i dwa razy jak byli głebiej, były to wyraźnie momenty rozprężające ciężką atmosfere.
I jeszcze jeden żarcik o kupie.
To dużo?
  • Odpowiedz
@jaqqu7: znów ty i ten twój ból dupy, od razu przypomniało mi się jaką sraczkę miałeś przy Flip Flappers i co? Parę komentarzy niżej sam to przywołałeś xD Usuń konto czy coś.
  • Odpowiedz