Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki nie naduzywajcie alkoholu.
Od ponad roku naduzywalem alkoholu, wypijałem 4-6piw dziennie, w weekend p--o + bimber lub wóda ze sklepu do odcięcia, po jakimś czasie zaczałem wprowadzać wódkę w tygodniu moja tolerancja na a-----l tak spadła ze wystarczyło mi czasami 2 piwa i rzucalo mi sie już na mowe i koordynacje ( zaczynały sie odcinki ), kac w tygodniu to byla norma. Po około 6 miesiącach byłem w takim stadium, że mój organizm domagał sie alkoholu żeby się uspokoił, po prostu czekałem do południa wypijałem p--o i od razu sie "lepiej" czułem. Z dniem 24 grudnia postanowiłem, że koniec z takim życiem bo się przekręce i powiem wam że obudzic sie bez smaku alkoholu lub kaca to piekna sprawa, ale to jaką tocze batalie z organizmem to jest masakra, mam problemy ze snem ( organizm sie przyzwyczaił ze a-----l mi w tym pomagał) mam jakieś dziwne myśli o śmierci, przed zasnieciem jak jestem miedzy jawą a snem sam jakies dialogi sobie wymyslam i gadam sam ze soba. Ale walcze i sie nie poddam. Ciesze sie ze nie wpadłem w taki nałóg zeby nie widziec w tym problemu, ocknąłem sie w pore. Bylem u lekarza zlecil mi badania + USG, jak sie okazuje mam nieznacznie podwyzszone proby wątrobowe ( wątroba tytanowa po tatusiu ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) natomiast trzuskta, żołądek jest w porzadku. Trzymajcie kciuki Mirki zeby wszystko sie ułożyło i żebym nie wpadł w to g---o od nowa.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 46
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: mili przeczytac nie BAIT z rana. Wierzę w to co piszesz, życzę powodzenia i wytrwałości.

Znana kobietę lvl44 która wpadła w taka alko pułapkę, od osoby pracującej w banku z klientami, do pijaczki jeżdżącej do lasu rowerem z butelką amareny, w ciągu roku. Także, trzymam kciuki żebyś Ty wyszedł z tego :)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Kumpel miał podobnie, albo nawet gorzej, tylko w krótszym czasie. Po powrocie z Holandii do Polski, codziennie wóda przez 2-3 tygodnie do odciny. Po trzech tygodniach słyszał głosy, miał halucynacje, mówił, że w nocy widział diabła i z nim rozmawiał, później rozmawiał jeszcze z kimś wyimaginowanym, szukaliśmy go po mieście, bo biegał gdzieś słysząc głosy, które mówiły mu np. że wygrał 100000 zł i ma przyjść po odbiór tej
  • Odpowiedz
@Agemaker: Przy tak regularnym chlaniu mogło być tak, że przez większość czasu miał jakąś (nawet dość znaczną) zawartość alkoholu we krwi, a po tych dwóch piwach zwiększała się ona na tyle, że zaczynał coś czuć.
@AnonimoweMirkoWyznania trzymaj się i nie poddawaj, alkoholizm jest k------o p--------y do zwalczenia i trzeba mieć świadomość, że z tego już się praktycznie nie wychodzi, czego przykład miałem na co dzień w domu. Dobrze, że
  • Odpowiedz