Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
TL;DR - Jest mi czasem głupio że jako programista zarabiam 14k do łapy nie przemęczając się i nie mając rodziny a moi bliscy muszą ciężko tyrać za 2,5k brutto żeby utrzymać żonę, dzieci i dom.

Od razu prośba - niech programiści nie odpowiadają w ankiecie tylko niech zaznaczą odpowiedź "jestę programisą" - bądźcie uczciwi.

Nadaję problemy pierwszego świata i gorzkieżale, powiedzcie dobre albo złe słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)

1. Bądź mną, level 30, programista na kontrakcie b2b od paru lat około 13-14k na rękę po odliczeniu wszystkich zusów, pitów itd. Wcześniej w wielu firmach niewiele mniej. Ogólnie płaca rośnie.
2. Szukaj nowej roboty bo jest info że w obecnej będą się dziać złe rzeczy.
3. Jest czas na szukanie więc powysyłaj cv do 20 firm. Na rozmowe zaprasza każdy, pracę oferuje 50%.
4. Większość firm nie chce na b2b tylko na umowę o pracę chyba że oferta dotyczyła kontraktora przez pośrednika więc na umowę o pracę mów że chcesz 18k brutto
5. SEDNO SPRAWY (to się zdażyło X razy)
- TO UCZUCIE GDY rekruter mówi że firma X chce pana zatrudnić ale 18k brutto nie dadzą tylko oferują 14k, 15k, 16k brutto a ty mu mówisz że za 14/15/16k to ci się nie opłaca zmieniać roboty.
- TO UCZUCIE GDY wiesz że rzeczony rekruter zarabia 3k a ty mu mówisz że po 14/15/16k to się nie schylisz (jeszcze pół biedy jak to jest panna lv 20 na studiach zaocznych co nie ma wielkich wydatków ale czasem są to starsze typu lub kobitki co kleją swoje życie za te 3k)
- TO UCZUCIE GDY wiesz że niektórzy twoi najbliżsi z rodziny na tym samym levelu lub lv 35 utrzymują rodziny czteroosobowe za jedną wypłatę 2800 brutto na taśmie (plus 500+) a ty nie masz żadnych kredytów, babe co nie generuje dużych kosztów, zero dzieci i zobowiązań. (co prawda rodzina w małych miastach/wiochac ale jednak za coś żyć trzeba)
- TO UCZUCIE GDY wiesz że gdyby rzeczona rodzina wiedziała że odrzucasz oferty po kilkanaście koła to by byli po prostu oburzeni że oni ledwo wiążą koniec z końcem a ten wraca do domu, pije browarki albo łychę a właściwie #!$%@? w pracy robi i bierze za dwa miechy tyle hajsu co X-osobowa rodzina ma na rok.
- TO UCZUCIE GDY wiesz że ta robota właściwie trudna nie jest, stresująca nie jest, jesteś traktowany milion razy lepiej niz reszta ludzi czy to u janusza czy to w korpo, może masz talent do tego, może w dobrym wieku się zainteresowałeś tematem, może PRZYPADKIEM podjąłeś dobre decyzje będąc gówniarzem - tak cytując dzień świra - "cóż za ponury absurd żeby o życiu decydować za młodu gdy jest się kretynem", sporo ludzie teraz zmienia branżę na IT ale prawda jest taka że dla niektórych jest to zwyczajnie niemożliwe przez 10000 powodów, dzieci, mieszkanie w Polsce B, kredyty, #!$%@? muje, brak jakiegokolwiek bezpieczeństwa finansowego, jak nie zarobią tych 2k to nie bedzie co jeść.

Nie wiem jak wy mirki programiści za 15k ale ja czuje lekkie zażenowanie sytuacją. Jest mi po prostu głupio. Nie jestem lewackim ścierwem ale też nie korwinistą i wiem że ci co robią w fabryce za 2,5k brutto to niekoniecznie z włascnej winy, ludzie mają różny start i różne możliwości, wiem też że niektórzy pokonali wszelkie szanse i z patologi weszli na te 15k i brawo im za to ale mimo wszystko to nie reguła. Prawda jest taka że wygraliśmy w totka i tak samo jest mi z tym głupio jakbym faktycznie wygrał w totkta i pływał w monetach jak Sknerus MakKwacz podczas gdy bliskie mi osoby może nie wegetują ale np. odmawiają sobie wyjazdu w bieszczady bo po prostu nie wystarczyłoby na kredki dla dzieci.

Inna sprawa jest taka że te 15k to jest 3500 Euro czyli normalna wypłata po zachodniej stronie odry i fakt jest taki że my zarabiamy normalne a reszta społeczeństwa zarabia strasznie słabo - ale z perspektywy reszty społeczeństwa wygląda to tak że to my zarabiamy nienormalnie.

Tylko niech lewactwo nie #!$%@? głupot że trzeba dać podatek dochodowy 90% na tych co zarabiają więcej niż 8k brutto bo to #!$%@? a nie rozwiązanie i nikt o zdrowych zmysłach się na to nie zgodzi chyba że ci co zarabiają mniej niż te 8k brutto, każdy by to ominął tak jak teraz omijamy przez własną działalność gospodarczą.

#programowanie #gownowpis #programista15k #problemypierwszegoswiata #gorzkiezale #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 20
@Harmonijka: Teraz siedziałem 6 miechów w domu.
Nie wiem skąd masz tą informację że połowe życia siedzisz poza domem.
Większość ludzi widuje się wieczorem na te 3 h...
Ja spędzam czas z żoną kiedy i jak chcę mając tyle czasu potem wolnego, nie muszę czekać na jakieś urlopy kupuje bilety i jade na wczasy czy to maj czy grudzień :)
100k to przesadziłeś ale kapitan 50% tego ma mieś
SześcioramiennyStulejarz: Mam podobnie ale mam na reke 7k. Niby dużo a wcale nie. Boli mnie to że moja laska musi tyrać za 2500 na reke a ja jeszcze jej marudze ze zarabiam mało, bo wiem jak mają inni albo jak sie zarabia na zachodzie.
Chyba jesteśmy podobni. Mówi się, że skoro masz miękkie serce, to powinieneś mieć twarda dupę. No co zrobić stary, masz komuś oddać to co zarobiłeś? Jak Cie
zyzek: Norwegia czeka na Ciebie, wszyscy zarabiają "podobnie". Prawda jest taka, że to "relatywne bogactwo" to jedyna rzecz która trzyma w kraju większość programistów. Pomijając turystykę to np. Kraków stoi na firmach IT. Jakby nie ci dobrze zarabiający programiści to cała reszta by jeszcze większą biedę klepała. A nie oszukujmy się, żeby ogarniać na poziomie trzeba było kawał życia poświęcić na naukę. W moim przypadku jakby nie to, że tutaj w