Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wiem, ze to nie najlepsze miejsce. Wiem, ze opinia ludzi z internetu nie powinna miec tutaj dla mnie zadnego znaczenia. Ale jednak musze sie wygadac. Od 6 lat jestem w zwiazku, bywalo roznie. Były momenty w ktorych juz prawie byl koniec. Ogółem problem polega na tym, moze sie wam to wydac #zarzutka , ale poprostu dziewczyna jest gruba. Probowalem juz kilka razy, zdzialac cos w te strone, lecz niestety bez efektow. Wiem, ze ona lekko naciska by sie troche okreslic, z reszta po takim czasie sam sie nie dziwie... Duzo jej zawdzieczam, ale niestety nie jestem pewny. Przez to jaka jest duzo nas ogranicza, nie wychodzimy na basen, rower etc. Wiem, ze takie sprawy to blahostka, i pewnie w malzenstwie troche to inaczej wyglada. Wiem rowniez jak sprawa wyglada tutaj na #mirkoczat i ogolna #bekazgrubasow . Ale gdy w role wchodza rowniez #feels nie jest tak latwo poprostu kogos odtracic. To ona wyciagla mnie z mocnego #przegryw i #piwnica ciezko w ogole sie czegos tutaj spodziewac od was, nie licze na rad, ale poprostu musialem sie wygadac...

#zwiazki #kiciochpyta

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 19
@AnonimoweMirkoWyznania: bez sensu, żebyś się męczył. Ja męczyłam się prawie rok i było tylko gorzej. W końcu znalazłam kogoś kogo akceptuje w całości i nie ma w ogole tematu. Od razu lżej. Zreszta siedzi w piwnicy jak jakiś przegryw, w dodatku się zaniedbuje. Dlaczego z kimś takim jesteś? Mnie byłoby wstyd być z kimś takim @ZewPiwnicy: Eh, jakiś Mirek romantyk, naoglądał się chyba za dużo romansów
@AnonimoweMirkoWyznania: dlaczego jej nie powiesz że według Ciebie jest gruba i coraz mniej zaczyna Ci się podobać? Wiem, że to chamskie ale myślę że szczerość jest bardzo ważna, w tym przypadku będzie też niezwykle motywująca. Może nie mów tak jak ja wyżej napisałam, ubierz to w ładne słowa, wiesz jakie są kobiety. Mój mąż też mówi mi kiedy źle wyglądam, nie obrażam się na niego tylko chce z tym zrobić coś
Zostaw sentymenty. Nie kochasz jej, wytykanie nadmiernej wagi to tylko twoja wymówka i sposób na usprawiedliwienie się przed samym sobą. Ani ona nie będzie z tobą szczęśliwa wiedząc, że nie akceptujesz jej w 100% ani ty nie zrealizujesz się w tym związku. Spojrzenie prawdzie w oczy to jedyna droga. To co irytuje cię i uwiera w pierwszych miesiącach/latach związku będzie wprost nie do zniesienia w perspektywie dekad wspólnego życia.