Wpis z mikrobloga

No mireczki, ostatnia historyjka z #twinzwrobocie XD
Ostatnio o prezencie, a dziś o s----------u mojego szefa XD To było tak. Niedziela, wigilia 2017, przyszedłem tylko, żeby odstawić dwa naprawione laptoki. Przywieźli z hurtowni (mieli na gigantycznej promocji) jakieś 15 monitorów, takich w miare sensownych FHD, 2K. Postawili te pudła, myk 10 minut i po robocie. No, ale TWINZ SORY, ŻE ZATRZYMUJE ALE JA MUSZE SZYBKO DZIECIAKA Z KOREPETYCJI ODEBRAĆ NO WEŹ TO TEN PRZENIEŚ NA ZAPLECZE, kur*a nie można było od razu. No dobra szefie ale za trzy dyszki. Dał trzy dyszki i poszedł XD. 5 minut i wrócił z gówniakiem lat 7 (I KOREPETYCJE MA!!!!!!!!!!!). Posadził gówniaka przed xklockiem i poszedł mówiąc, CZEKAJ CHWILE ZARA BEDE. Kurła no już mnie to denerwowało powoli bo miałem przynieść tylko laptoki, a już siedziałem może godzinę. No to usiadłem i przeglądałem sobie mirko. Szefa nie było już kolejne PÓŁ GODZINY, a ja czasu nie miałem bo swoje sprawy do załatwienia. Napisałem mu SMSa kiedy będzie. "JESTEM ZA DOSŁOWNIE 5 MINUTEK". Odpisałem, że równo 12:00 ja wychodzę bo nie mam czasu. "NO SPOKO TO IDŹ". 12:00, 12:05, 12:10. C--j, poszedłem XD. Tak jakoś, godzinę później dostałem wiadomość "K---A MIAŁEŚ PRZYPILNOWAĆ DZIECIAKA" oho będzie dym. Zadzwoniłem do niego
J: No halo szefie co tam się stało
S: JAK TO K---A CO, R-------Y MONITOR BO MAŁY BIEGAŁ I R----------Ł. NOWY MONITOR, NA WYSTAWIE CHCIAŁEM POSTAWIĆ.
J: O kur*a, to do d--y..
S: DO D--Y? DO D--Y TO JEST K---A TWOJA SYTUACJA. MIAŁEŚ DO C---A PRZYPILNOWAĆ
J: Wiem, wiem, ale mówiłem, że 12:00 idę bo nie mam czasu. Siedziałem jeszcze 15 minut ale szefa nie było to poszedłem
S: C--J MNIE TO OBCHODZI, MONITOR R-------Y Z TWOJEJ WINY, ZABULISZ.
tu mnie podku*wił
J: Ja na pewno nie zapłacę. Syn rozwalił to niech syn płaci.
S: A KTO NIE PRZYPILNOWAŁ?
J: No szef
O tu jak mu doje*ałem, że aż sam byłem z siebie dumny XD
S: JA CI K---A DAM SZEF. JUŻ TU MOŻESZ NIE PRZYCHODZIĆ, A O ZAPŁACIE ZA TEN WEEKEND ZAPOMNIJ
J: No spoko, do widzenia
no i się rozłączyłem. Trochę szkoda mi było, bo praca łatwa przyjemna, a dobrze płatna jak na pracę na czarno. Ale cóż. Dla debila pracował nie będę, od rodziców kasę wyżydzę jak będzie mi trzeba, albo pójdę gdzieś na jakiś inny serwis, jest tego u nas sporo, a nawet mógłbym jeździć w te weekendy te 20km do innych. I tam bym robił na czarno bo wiem, że chętnie biorą. Przechodzimy do 1 dnia świąt. Godzina 16:00, siedzę na typowych świętach z alkoholem. Dostaje SMS od szefa "Ty soraski twinz, dostałem maila, że monitor mi już r-------y wysłali, bo pudełko miało ten sam numer co ten dobry, jak hcesz to wróć". A TAKIEGO WAŁA XD. Nawet nie odpisałem, nie chce mieć z tym frajerem nic wspólnego. Od początku ferii (21 stycznia chyba, nie wiem XD) idę właśnie do innego serwisu z okolicy. Płacone będzie za każdy naprawiony komp bez żadnych premii ni nic, więc będzie tego sporo mniej, ale zawsze coś. Do tego czasu nie pojawią się te historyjki na pewno, a potem nie wiem, bo z tego co wiem w takim serwisie często się to zdarza XD.
W SMSACH PISOWNIA ORYGINALNA, DLA DRAMATURGII GADANIE SZEFA BEZ CENZURY #truestory #coolstory #takbylo #pracbaza
  • 134
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@twinzpl: na czarno czy nie zawsze jest sposob zeby udowodnic ze tam pracowales. Idz po kase za zalegly weekend a jak sie bedzie sapal to powiedz ze nie ma sprawy i ze jutro przyjdziesz z kims z panstwowej inspekcji pracy. Kase dostaniesz od reki a jesli jest takim debilem jakim go opisujesz to wycieczka do PIPu nie boli.

Wilk syty a owca ma p--------e.
  • Odpowiedz
@twinzpl daj znać do pipu. ;) Z dopiskiem o dokładne sprawdzenie.

Niestety, ale inaczej się nie nauczy taki Janusz biznesu. W sumie mogłeś mu odpisać to: "A TAKIEGO WAŁA", niech zacznie zatrudniać na UoP.
  • Odpowiedz
@twinzpl: Nie szanuję za podwinięcie kity i odpuszczenie kwestii siana - niezależnie o jakich kwotach mowa. Sam fakt pracy na czarno jest już słaby, a takimi zachowaniami ludzie tylko utwierdzają Januszy w przekonaniu o ich „wspaniałych” umiejętnościach biznesowych. Głupie postraszenie PIPem pewnie przyniosłoby efekt, a nawet jeśli nie, to i tak miałbyś państwo po swojej stronie, a Janusz - problemy.

Historyjki fajne, kilka razy zgniłem.
  • Odpowiedz
a pracujący nie poniesie żadnych konsekwencji?


@Odpaleniec: Nie poniesie, bo nie jest panstwu nic winien. W obowiazkach pracodawcy jest wszelkie oplacanie podatkow, zusow, srusow etc. PiP jest wlasnie miedzy innymi od tego zeby pomagac pracownikom dociekac swoich praw
  • Odpowiedz