#twinzwrobocie witam z powrotem. Poprzednio był trailer "jak coś to będę pisał" ale trafiłem na spoko szefa i nie było o czym. Teraz zacząłem z dniem zakończenia roku szkolnego taką krótką pracę 4h dziennie bo chce zarobić na wakacje, przewoze towary z punktu A do punktu B. Dokładniej z magazynu do sklepów. Woze raczej rzeczy budowlane, dość ciężkie. Praca fajna bo za godzinę płacą 17 zł za to że jadę samochodem i to firmowym i pracuję do 13 lipca włącznie. Wtedy dostaję wypłatę za całość. Minusy takie, że pracuję też w soboty i niedziele, zaczynam o 5:30 a kończę o 9:30 i muszę wracać z buta do domu 3km bo magazyn nie ma parkingu dla pracowników, sam muszę ładować i rozładowywac z "Kadika" (Volkswagen Caddy, potocznie wszyscy mówią tu na niego Kadik XD) oraz, że szefowa to idiotka. Ja właśnie w tej sprawie. Wczoraj wiozlem płytki i jakieś kleje w wiadrach. Okazało się że jakiś "mega ważny klient z zasobnym portfelem" buduje dom i przyjechał wybrać płytki bo jedyny budowlany w okolicy XD dzwoni szefowa i wywiązał się taki dialog
S: twinzpl kiedy będziesz?
J: Nie wiem, 20 minut?
S: A ile jedziesz?
J: Z 15 minut już, musiałem zatankowac Kadika (i zjeść Hot doga na Orlenie bo rano nie ma czasu na śniadanie XD)
S: To przyspiesz. Bo żadne płytki go nie interesują.
S: twinzpl kiedy będziesz?
J: Nie wiem, 20 minut?
S: A ile jedziesz?
J: Z 15 minut już, musiałem zatankowac Kadika (i zjeść Hot doga na Orlenie bo rano nie ma czasu na śniadanie XD)
S: To przyspiesz. Bo żadne płytki go nie interesują.
#twinzwrobocie