Widzę że wrzucane są podsumowania z całego roku, to też skrobnąłem kilka słów i wrzucam poniżej. Trochę #chwalesie bo jestem zadowolony z tego roku, ale zawsze mogło być lepiej.
- Utrzymałem się na studiach i jakoś to idzie do przodu. Z perspektywy 3 semestrów uważam, że rzucenie studiów dziennych na rzecz pracy pełnoetatowej i weekendowego studiowania było dobrą decyzją. - Znacząco rozwinąłem mój angielski. Głównie dzięki lekcjom z native speakerem i czytaniu książek w oryginale. - Dostałem podwyżkę, a potem drugą i niespodziewany awans. - Atmosfera w pracy i ludzie dalej zarąbiści - Mocno rozwinąłem się nie tylko z technologii w której pracuję, ale też z tematów bardziej luźnych (i miękkich). - Nauczyłem się w końcu Go. - Założyłem konto na LinkedIn, no i zaczął się spam. - Poznałem kilka fajnych Mirabelek i kilku fajnych Mirków. #pdk #ktomawiedziectenwie - Zrobiłem kilka tysięcy na rowerze. - Przebiegłem kilka "dyszek" - nigdy nie biegałem więcej niż te 4-5km - Zepsułem kolano, więc przerzuciłem się na siłownię na którą regularnie od dłuższego czasu chodzę. - Odnowiłem kontakty z ojcem. - Życie osobiste bardzo na plus - Spędziłem tydzień na Ukrainie, podczas którego zwiedziłem Lwów, Kijów, Czarnobyl i Prypeć, byłem pod samym reaktorem #4 i wspiąłem się na Oko Moskwy. - Pokonałem siebie - zrobiłem kurs spadochronowy (picrel dla większej atencji) i było zajebiście. - Wyprowadziłem się z chyba najbardziej patologicznej dzielnicy miasta do znacznie lepszej. - W wakacje udało się złapać Metaxego podczas wyprawy i przejechać wspólnie kawałek. - Zrobiłem kolejny postęp przy redukcji (w tym roku zjazd o jakieś 13-14kg). Powoli zaczynam wyglądać jak człowiek, obecnie to jest nieco ponad 73kg przy 174cm wzrostu. Wciąż # u--------y, ale mniej niż kiedyś. - W październiku ukończyłem Hacktoberfest. - W grudniu ukończyłem Advent of Code. - Nauczyłem się robić salto. Co prawda na trampolinie, ale zawsze coś. - Trafiłem na 27 czarnych list - Nie trafiłem na czarnolisto za niewysłanie paczki w Wykopoczcie (bo tak naprawdę nie wysłałem :D ) - Dostałem super paczkę od Mirka, ale nie podpisał się nickiem, więc muszę czekać na oficjalne podsumowanie żeby móc mu podziękować.
Plany na 2018? - Rozwijać się w każdy możliwy sposób (bez konkretów, ponieważ na 2017 miałem konkrety, a i tak zmieniły się ze 4 razy) - Trochę poskakać i przeżyć - Jeść zdecydowanie mniej słodyczy - Fajnie byłoby zrzucić jeszcze z 5kg, a resztę zamienić na mięśnie - Podróżować więcej niż w 2017 - Zwiększyć rezerwy finansowe - I chyba najważniejsze - być szczęśliwym człowiekiem!
@GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni: EPPR, pod Gdańskiem. Licencji jeszcze nie, mam zamiar w tym sezonie dokończyć. W dół to mnie bęben ciągnie, a nie buty ( ͡°͜ʖ͡°) Tak naprawdę to jakby nie one to bym sobie chyba już nie poskakał. Przy pierwszych 2 czy 3 lądowaniach mocno walnąłem i bez uwiązanej kostki pewnie skończyłoby to się źle.
@Wyrewolwerowanyrewolwer: Dzięki bębnowi jesteś bardziej aerodynamiczny i nie musisz się tak wyginać do stabilnej sylwetki ( ͡°͜ʖ͡°) Tak w ogóle to ładny Hop&Pop na zdjęciu ;) Gratulacje z udanego roku. Mam nadzieję, że za rok się pochwalę podobnymi osiągnięciami.
@GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni: Tak, przynajmniej taka korzyść z tego jest chociaż ( ͡°͜ʖ͡°) Dzięki i dzięki! Trzymam kciuki i życzę powodzenia w 2018 ;)
Trochę #chwalesie bo jestem zadowolony z tego roku, ale zawsze mogło być lepiej.
- Utrzymałem się na studiach i jakoś to idzie do przodu. Z perspektywy 3 semestrów uważam, że rzucenie studiów dziennych na rzecz pracy pełnoetatowej i weekendowego studiowania było dobrą decyzją.
- Znacząco rozwinąłem mój angielski. Głównie dzięki lekcjom z native speakerem i czytaniu książek w oryginale.
- Dostałem podwyżkę, a potem drugą i niespodziewany awans.
- Atmosfera w pracy i ludzie dalej zarąbiści
- Mocno rozwinąłem się nie tylko z technologii w której pracuję, ale też z tematów bardziej luźnych (i miękkich).
- Nauczyłem się w końcu Go.
- Założyłem konto na LinkedIn, no i zaczął się spam.
- Poznałem kilka fajnych Mirabelek i kilku fajnych Mirków. #pdk #ktomawiedziectenwie
- Zrobiłem kilka tysięcy na rowerze.
- Przebiegłem kilka "dyszek" - nigdy nie biegałem więcej niż te 4-5km
- Zepsułem kolano, więc przerzuciłem się na siłownię na którą regularnie od dłuższego czasu chodzę.
- Odnowiłem kontakty z ojcem.
- Życie osobiste bardzo na plus
- Spędziłem tydzień na Ukrainie, podczas którego zwiedziłem Lwów, Kijów, Czarnobyl i Prypeć, byłem pod samym reaktorem #4 i wspiąłem się na Oko Moskwy.
- Pokonałem siebie - zrobiłem kurs spadochronowy (picrel dla większej atencji) i było zajebiście.
- Wyprowadziłem się z chyba najbardziej patologicznej dzielnicy miasta do znacznie lepszej.
- W wakacje udało się złapać Metaxego podczas wyprawy i przejechać wspólnie kawałek.
- Zrobiłem kolejny postęp przy redukcji (w tym roku zjazd o jakieś 13-14kg). Powoli zaczynam wyglądać jak człowiek, obecnie to jest nieco ponad 73kg przy 174cm wzrostu. Wciąż # u--------y, ale mniej niż kiedyś.
- W październiku ukończyłem Hacktoberfest.
- W grudniu ukończyłem Advent of Code.
- Nauczyłem się robić salto. Co prawda na trampolinie, ale zawsze coś.
- Trafiłem na 27 czarnych list
- Nie trafiłem na czarnolisto za niewysłanie paczki w Wykopoczcie (bo tak naprawdę nie wysłałem :D )
- Dostałem super paczkę od Mirka, ale nie podpisał się nickiem, więc muszę czekać na oficjalne podsumowanie żeby móc mu podziękować.
Plany na 2018?
- Rozwijać się w każdy możliwy sposób (bez konkretów, ponieważ na 2017 miałem konkrety, a i tak zmieniły się ze 4 razy)
- Trochę poskakać i przeżyć
- Jeść zdecydowanie mniej słodyczy
- Fajnie byłoby zrzucić jeszcze z 5kg, a resztę zamienić na mięśnie
- Podróżować więcej niż w 2017
- Zwiększyć rezerwy finansowe
- I chyba najważniejsze - być szczęśliwym człowiekiem!
#sylwester #2017zwykopem #chwalesie #podsumowanie2017 #2018musibyczajebisty
źródło: comment_cvbwN4PC5jySlw9OejXwlpsrgN720eFC.jpg
PobierzTak naprawde to paczke dostarczylem osobiscie, dlatego nie wyslalem ;)
Licencji jeszcze nie, mam zamiar w tym sezonie dokończyć.
W dół to mnie bęben ciągnie, a nie buty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak naprawdę to jakby nie one to bym sobie chyba już nie poskakał. Przy pierwszych 2 czy 3 lądowaniach mocno walnąłem i bez uwiązanej kostki pewnie skończyłoby to się źle.
Tak w ogóle to ładny Hop&Pop na zdjęciu ;)
Gratulacje z udanego roku. Mam nadzieję, że za rok się pochwalę podobnymi osiągnięciami.
Dzięki i dzięki!
Trzymam kciuki i życzę powodzenia w 2018 ;)