Wpis z mikrobloga

Nocnych tułaczek po afrykańskich metropoliach ciąg dalszy. Dziś Chartum i odwieczny klasyk serwowany od tysięcy lat wśród osiadającej wzdłuż brzegów Nilu biedoty, pewnie jedna z najstarszych potraw świata - (shahan) ful.

Roztarty gotowany bób z dodatkiem oliwy, cebuli, ostrej papryki, soku z cytryny i przypraw podawany z chlebem. U chłopaków w ulicznym stoisku wśród afrykańskich bębnów z kaseciaka i kłębów dymu z grilla pod dyndającymi na hakach tuszami, taka uczta: 15 funtów sudańskich (ok. 2 zł).

Lecąc już klasykiem - wygląda jak gówno, a smakuje jeszcze lepiej.

Zdjęcie chłopaków w komentarzu.

#wanderlust - tag z mojej obecnej podróży w Róg Afryki (oraz wcześniejszych tułaczek i opowiadanek).

#podrozujzwykopem #podroze #foodporn #sudan #ciekawostki #afryka
Pobierz Dwadziesciajeden - Nocnych tułaczek po afrykańskich metropoliach ciąg dalszy. Dziś Ch...
źródło: comment_tMCCpiJt4oMemLELHLk2q4YiDYlK4ygU.jpg
  • 6
A tak na poważnie, to sprawiają te lokale wrażenie "czystych" ?


@Arthaniel: mówiąc szczerze - koszmar Sanepidu. Staram się jednak wybierać miejsca gdzie zawsze sporo ludzi się kręci. Za to wysprzątane, podszywające się pod zachodnie marki ale puste lokale wzbudzają we mnie podejrzenia. Tak samo jak restauracje hotelowe poza sezonem, gdy w samym hoteli prawie nie mam gości. Trochę odwrotny system niż u nas:)

z ciekawości, jak tam łapiesz internet


@