Wpis z mikrobloga

@MinnieMouse0 Gliwice here i nie znam nikogo komu na święta prezenty przynosi dzieciątko, poza koleżanką z Pilchowic. No ale nie ma się co dziwić że w Katowicach jest sporo ludzi którym prezenty przynosi dzieciątko. W końcu jest tam ogromna ludność napływowa ze Śląskich wsi i nie tylko, mało wykształconych górników etc.
@ziobro2: Ty się może zapoznaj z tym skąd się to wzięło zanim zaczniesz porównywać to do mówienia 'wychodzę na pole'.
To że Mikołaj przychodzi na Mikołajki i ten sam Mikołaj przychodzi na Wigilię też nie jest zbyt logiczne.
I pomyśl o tym że do niektórych przychodzi dziadek mróz (ten co robi wzorki na szybie?) Albo dzieciątko (bobas roznoszący prezenty?).