Wpis z mikrobloga

@kckacpi: co do naszych w Paryżu to raz byłem na spacerku z dziewczyną i nagle słyszę "Krzychu k---a skocz po wódkę" patrzę kto to krzyczy i zauważyłem, że to jeden z trzech żuli leżących w śpiworach przy kamienicy na ruchliwej ulicy.
  • Odpowiedz