#hyperparadisepoleca Zamuliłam okrutnie, ale już wracam. Dzisiaj trzy albumy, zacznę od tego, o którym miałam wspomnieć ponad tydzień temu. Do Sleep Party People nigdy nie byłam przekonana, wydawali mi się zbyt pretensjonalni i przehipsterzeni, ale dwie rzeczy kompletnie zmieniły mój odbiór króliczków. Po pierwsze - wydali naprawdę bardzo dobry album w tym roku! Chłopcy trochę złagodnieli i stworzyli dużo po prostu przyjemnych melodii, zachowując przy tym swoją dziwność, która całkowicie pochłania i przenosi do ich magicznego świata. A po drugie - jacy oni są cudowni na żywo! Bawią się swoją muzyką, eksperymentują i cieszę się, że miałam okazję w tym uczestniczyć (ʘ‿ʘ)
Zamuliłam okrutnie, ale już wracam. Dzisiaj trzy albumy, zacznę od tego, o którym miałam wspomnieć ponad tydzień temu. Do Sleep Party People nigdy nie byłam przekonana, wydawali mi się zbyt pretensjonalni i przehipsterzeni, ale dwie rzeczy kompletnie zmieniły mój odbiór króliczków. Po pierwsze - wydali naprawdę bardzo dobry album w tym roku! Chłopcy trochę złagodnieli i stworzyli dużo po prostu przyjemnych melodii, zachowując przy tym swoją dziwność, która całkowicie pochłania i przenosi do ich magicznego świata. A po drugie - jacy oni są cudowni na żywo! Bawią się swoją muzyką, eksperymentują i cieszę się, że miałam okazję w tym uczestniczyć (ʘ‿ʘ)
Sleep Party People - The Sound of His Daughter z albumu Lingering
#muzyka #dreampop #sleeppartypeople