Wpis z mikrobloga

@HonyszkeKojok: Świetny wpis. Do polecanych dodam jeszcze
[Ziemie Odzyskane 1945-1956] (http://www.wykop.pl)http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,52327,Ziemie-Odzyskane-1945-1956

Warto też doczytać o tzw Worku Turoszowskim, gdzie dopiero w 1947 kopalnia węgla brunatnego przeszła pod zarząd Polski, a znajdująca się po drugiej stronie Nysy i zasilana węglem z Turoszowa elektrownia Hirschfelde pozostała w rosyjskiej strefie okupacyjnej.
I poczytać o tysiącach fabryk (na czele z rafinerią w Policach) w całości zdemontowanych i wywiezionych do Rosji przez
  • Odpowiedz
  • 0
@HonyszkeKojok czytałem kiedyś bardzo fajną książkę o człowieku, który zaraz po wojnie trafia na ziemię odzyskane gdzie pracuje przy odbudowie przemysłu, ale przez splot przypadków korzysta ze skradzionej tożsamości. Nie potrafię jej niestety znaleźć nijak.. Ktoś coś?
  • Odpowiedz
@HonyszkeKojok: Dlaczego na Nysie Łużyckiej? Odpowiedź jest dosyć prosta. Węgiel w Turowie. Poza tym z ciekawostek z tamtej okolicy warto dodać, że przy okolicznym obozie pracy w Sieniawce znajdowała się fabryka silników rakietowych
  • Odpowiedz
  • 0
@HonyszkeKojok możesz mieć rację, ale jakoś nie jestem przekonany. Mam niestety przypadłość że kompletnie zapominam fabuły książek które czytałem, pamiętam tylko czy książka mi się podobała czy nie. Wydaje mi się jednak, że czytałem to wcześniej niż w 2012, i chyba okładka była inna... Ale fabuła bardzo by pasowała..
  • Odpowiedz
@HonyszkeKojok nie znam pozycji które czytałeś, ale osadnicy przeważnie nie ładowali wagonów cegłami, a zajmowali się swoim przeżyciem. Weźmy taki Gdańsk - ktoś kto wysiadał z pociągu w Głównym mieście miał podniszczony dworzec za plecami i zgliszcza po horyzont. Musiał iść niezły kawał do pierwszych niezniszczonych zabudowań - czy można tu mówić o rozbiórce? Mnie zawsze bardziej pociągała część historii z zajmowaniem nie zniszczonych mieszkań, nie raz w porozumieniu z niemieckim
  • Odpowiedz
Myśląc o pasie Ziem Zachodnich dziś warto brać pod uwagę perspektywę pionierów. Dostaliśmy zniszczone miasta które w każdej chwili mogły zmienić właściciela.


@HonyszkeKojok:

Nie zawsze zniszczonych! Dzialania wojenne, ruscy czy szabrownicy nie dali rade zniszczyc wszystkiego. Bylo wiele wiosek i malych miasteczek, w ktorych staly zadbane gospodarstwa, male fabryczyki itp
  • Odpowiedz
A w Szczecinie, Wrocławiu czy Olsztynie nie ma nic. Te miasta są każdego i dla każdych nadal otwarte. One dopiero tworzą swoją nową twarz, kulturę, atmosferę. I każdy kto tu jest i był i działał na przestrzeni ostatnich 72 lat jest tego częścią i uczestnikiem.


@HonyszkeKojok: Zgadzam się. Zanim tu przyjechałem 8 lat temu to myslalem ze bedzie jak w innych dużych miastach typu Poznań, Warszawa, Kraków "hehe sloik z
  • Odpowiedz
w sumie nie wiedzieć dlaczego leżący na zachód od Odry Szczecin


@HonyszkeKojok: Z tego co czytałem kiedyś (musiałbym poszukać źródła) Szczecin z początku miał być wolnym miastem, ale ze względu na to jak skończyło się to z Gdańskiem zdecydowano się go ostatecznie włączyć do Polski.
  • Odpowiedz
@HonyszkeKojok: Widzę na Google street że w Głogowie mają jeszcze jakiś pałacyk na środku rynku. Niesamowite, że tyle lat po wojnie nikt nie zdecydował co z tym robić, już chyba lepsza byłaby rozbiórka.
  • Odpowiedz
@HonyszkeKojok: O Matko! Głos rozsądku na wykopie! Aż nie mogę uwierzyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ponad 10 lat mieszkałem we Wrocławiu i zawsze przy rozmowie o mieście, o architekturze i historii musiał wjechać temat "bo zła Warszawa (warszawka) ukradła cegły". Można próbować tłumaczyć, że jest jakiś kontekst, że wydarzenia historyczne ocenia się z perspektywy historycznej, a nie współczesnej, ale nie - "Jak Warszawa, to na pewno
  • Odpowiedz
warto odwiedzic zgorzelec a potem gorlitz, by zobaczyc roznice. ale uczciwie trzeba przyznac ze gorlitz dostalo duzo $. Niestety Polska nie lubi sie z dobrym smakiem, brak kasy i dobrych planistow. Na pocieszenie powiem ze w krajach lepiej rozwinietych tez czasami jest podobnie.
  • Odpowiedz
@HonyszkeKojok: Dodam tylko, że do obrazu całości należy dodać działania Armii Czerwonej, którzy w trakcie i po wojnie rozkradali Dolny Śląsk, wyposażenie fabryk, drogie maszyny, nawet całe linie kolejowe (elektryfikacja) wywożono do Rosji, często bez żadnej ewidencji. Oprócz miast należy wspomnieć również o budulcach: przez kilka lat cement z z kompleksu Riese wywożono na budowę Warszawy. Były to ogromne ilości, część z tych budulców, np. worki z cementem, leżą tam
  • Odpowiedz